W niedzielę 29 października właścicielka jednego z mieszkań w centrum Częstochowy, która mieszkała za granicą, zadzwoniła na policję, bo nie mogła skontaktować się z kuzynem, który tam mieszkał – poinformował portal wczestochowie.pl.
Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, natrafili na otwarte mieszkanie, a w środku znaleźli zwłoki mężczyzny. 50-latek miał na ciele liczne obrażenia głowy i klatki piersiowej. Prokurator i biegły z zakresu patomorfologii przeprowadzili na miejscu oględziny zwłok.
Częstochowa. Zatrzymano 32-latka
Podejrzany o zabójstwo został zatrzymany we wtorek. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Grzegorz B. pomieszkiwał z 50-latkiem. 32-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywocie. Do morderstwa miało dojść w piątek. Grzegorz B. w przeszłości był karany. W grudniu 2022 r. wyszedł z zakładu karnego, gdzie odsiadywał karę trzech i sześciu miesięcy pozbawienia wolności za rozbój.
32-latek nie przyznaje się do winy. Przekonywał, że „tylko raz uderzył pokrzywdzonego, a ten upadając, uderzył się o szafkę”. Jego zeznania okazały się niewiarygodne. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla Grzegorza B. Śledczy pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia. Na 3 listopada zaplanowano sekcję zwłok 50-latka.
Czytaj też:
Makabryczne odkrycie w Tychach. W mieszkaniu znaleziono ciała 23-latki i 21-latkaCzytaj też:
Echa sprawy maltretowanego Kamilka z Częstochowy. „Dom jest nawiedzony”