Na terenie kopalni Bogdanka niedaleko Lublina zorganizowano rozbieraną sesję. Półnagie kobiety pozowały na tle górniczych maszyn. W tle widać pracujących mężczyzn. Sprawę nagłośniła Marta Wcisło, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Porównało to, ze zdarzeniem sprzed roku.
Do niespodziewanej sesji dojść miało w nocy z 28 na 29 października w sekcji warsztatowej. „Uwaga! To nie żart. To sesja zdjęciowa w kopalni Bogdanka (Pole Stefanów, 28 października 2023 r.). I to nie są górniczki. Czy po zaręczynach przyszedł czas na wieczór kawalerski pod ziemią?” – napisała na platformie X posłanka.
Zarząd kopalni Bogdanka twierdzi, że o niczym nie wiedział
Zarząd kopalni umywa ręce od zdarzenia. Sesję miał realizować oddzielny podmiot, ulokowane w Cieszynie ATUT Śląskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne Sp. z o.o., a same władze Bogdanki miały nie być o niej poinformowane. Podkreślono, że kopalnia „nie tworzy i nie będzie tworzyć lub promować kalendarzy zawierających nagie zdjęcia kobiet”.
Co więcej, zarząd przypomina, że sesję wykonano w weekend, „tj. w czasie, gdy ruchem kopalni nadzoruje podmiot trzeci”. W tym dniu za jej działanie odpowiadać miała Korporacja Gwarecka S.A. Niewykluczone, że spółka LW Bogdanka zdecyduje się na „skierowanie roszczeń” przeciwko ATUT-owi.
„Jednocześnie, w stosunku do pracowników (zarówno Spółki jak i podmiotu zewnętrznego), którzy tego dnia nie dopełnili swoich obowiązków w zakresie przestrzegania przepisów BHP, zostaną wyciągnięte najsurowsze konsekwencje służbowe przewidziane w Kodeksie Pracy” – dodano, odnosząc się do braku wymaganego w kopalni ubioru ochronnego.
W ten samej kopalni zaręczył się „pupilek Kaczyńskiego”
Posłanka Marta Wcisło zwróciła we wpisie uwagę na jeszcze jeden element, historyczny. W tej samej kopalni na początku br. wybuchła inna afera. Na jaw wyszło, że pod koniec 2022 roku na poziomie niemal 1 tys. m. pod ziemią swoje zaręczyny zorganizował Michał Moskala – dyrektor biura prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nazywany przez media jego „pupilkiem”.
Wtedy także podniesiony został temat, z którego Bogdanka ma być wyjątkowo dumna – zasady BHP. Moskal ze swoją przyszłą narzeczoną oddalili się od grupy na kilkadziesiąt metrów, a górnicy zmuszeni byli przerwać pracę na kilkanaście minut. O wszystkim wiedział ówczesny wiceprezes kopalni Kasjan Wyligała, który po kilku dniach został nowych szefem Bogdanki.
Czytaj też:
Szymon Hołownia: Jest draft umowy koalicyjnejCzytaj też:
Michał Kołodziejczak chce „uwolnienia produkcji bimbru”. Pomysł wywołał spore kontrowersje