Gdzie ukrywa się Grzegorz Borys? „Może tam bez problemu siedzieć nawet pół roku”

Gdzie ukrywa się Grzegorz Borys? „Może tam bez problemu siedzieć nawet pół roku”

Grzegorz Borys
Grzegorz Borys Źródło: X / Pomorska Policja
Według byłego żołnierza GROM Grzegorz Borys „mógł sobie wynaleźć i przygotować bardzo dobrą kryjówkę, gdzie może przetrwać długo”. Naval radzi, aby służby zmieniły strategię i zastawiły mnóstwo fotopułapek.

Poszukiwania Grzegorz Borysa trwają. Były żołnierz GROM Paweł Mateńczuk uważa, że mężczyzna żyje, bo „gdyby chciał się zabić, zrobiłby to nawet przy dziecku”. Naval w rozmowie z Polsat News przyznał, że służby powinny zmienić strategię.

– Odpuścić go, bo on się tym bawi. Zrobić, nie informując mediów i społeczeństwa, mnóstwo fotopułapek, żeby czuł się bezpiecznie. Znam ten teren i uważam, że mógł sobie wynaleźć i przygotować bardzo dobrą kryjówkę, gdzie może przetrwać długo, bez problemu nawet pół roku – komentuje były żołnierz GROM.

Poszukiwania Grzegorza Borysa

Policja podsumowała akcję poszukiwawczą w porannym komunikacie z piątku 3 listopada. Podkreślono, że obszar działań zawężono do 2 hektarów. Uwaga śledczych skupia się obecnie na rejonie zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Teren jest skrajnie trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i ciężko dostępne miejsca.

Policjanci i żandarmi wojskowi zakładają, że to właśnie tam może znajdować się Borys. Decyzja o zawężeniu obszaru poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci oraz żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą.

Wszyscy szukają 44-latka

Łącznie kilkukrotnie przeszukano już blisko 8 tysięcy hektarów terenu leśnego. W akcji wraz z Żandarmerią Wojskową wzięło udział blisko 1 000 funkcjonariuszy wszystkich służb, m.in. Państwowej Straży Pożarnej, czy Straży Leśnej.

Do poszukiwań w terenie policjanci wykorzystują środki techniczne oraz specjalistyczny sprzęt. Używane są drony, czy śmigłowce wyposażone m.in. w termowizję, przewodnicy z psami tropiącymi oraz do wyszukiwania zapachu ludzkich zwłok. Analizowane jest także 15 terabajtów zapisów z kamer monitoringów. Na razie nic nie wskazuje, że Borys znajduje się poza terenem leśnym. Sprawdzane są także informacje, które docierają do służb mailowo.

Czytaj też:
Kulisy poszukiwań Grzegorza Borysa. „To było totalne szaleństwo”
Czytaj też:
Konferencja policji: Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje

Źródło: Polsat News