W piątek, 3 listopada media obiegły nagrania i zdjęcia przedstawiające samochód zabetonowany podczas remontu ul. Legionów w Łodzi. Na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie na Facebooku udostępniono materiał dokumentujący proces zabezpieczania auta, a następnie zalewania cementem zastawionej przez niego drogi.
Łódź. Budowlańcy zabetonowali auto
Pojazd stał się atrakcją turystyczną i przyczynił do dyskusji na temat kompetencji straży miejskiej. Zanim budowlańcy postanowili kontynuować zleconą pracę niezależnie od niesprzyjających warunków, wezwali na miejsce strażników, którzy wystawili kierowcy mandat i odjechali, nie podejmując decyzji o odholowaniu maszyny.
O ograniczonych możliwościach służb związanych z przenoszeniem źle zaparkowanych samochodów wspomniał jeden z łódzkich radnych. „Nie ma podstaw prawnych ku temu. Nie pierwszy i nie ostatni taki. Nie tylko w Łodzi” – skomentował jedno z nagrań Mateusz Walasek. Strażnicy podkreślili, że na remontowanym obszarze zabrakło znaku, który pozwoliłby im odholować pojazd.
Ktoś zabrał samochód z ul. Legionów
Zabetonowany samochód stał na ul. Legionów przez cały kolejny dzień. Paweł Śpiechowicz przekazał TVN24, że łódzki urząd miasta apeluje do właściciela o zgłoszenie się po jego odbiór, ale wciąż nie udało się z nim skontaktować. W nocy z soboty na niedzielę zabetonowane auto zniknęło jednak z ulicy, a zapytany przez stację rzecznik straży miejskiej w Łodzi przyznał, że nie wie, kto do tego doprowadził. Marek Marusik zapewnił, że będzie to przedmiotem ustaleń.
TVN 24 dotarło do mieszkanki ul. Legionów, która „około północy słyszała hałas”. Wówczas auto zostało zabrane, zostawiając duży ślad w postaci wyrwy w betonie. Stacja zauważyła, że do wydobycia samochodu prawdopodobnie użyto gumowych podstawek od znaków drogowych, które pozostawiono na miejscu zdarzenia.
Czytaj też:
Port w Modlinie zaliczył wielką wpadkę poł roku po otwarciu. Jest ugoda z wykonawcąCzytaj też:
Samochód utrudniał remont drogi w Łodzi. Budowlańcy postanowili go zabetonować