Gosiewski przeprosił PO

Gosiewski przeprosił PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Wicepremier Przemysław Gosiewski (PiS) wykonał orzeczenie sądu, który w procesie wyborczym nakazał mu przeprosić PO za zarzucanie jej działaczom powiązań z "grupą przestępczą".

Zgodnie z orzeczeniem sądu, Gosiewski wyemitował na antenie Radia Kielce płatne ogłoszenie o treści: "Ja, Przemysław Gosiewski, poseł na Sejm RP, przepraszam Platformę Obywatelską za to, że w czasie audycji radiowej (...) w Studiu Politycznym Radia Kielce pomówiłem PO, naruszając jej dobre imię poprzez zarzucenie jej związków z grupą przestępczą Pawliszaków".

Wicepremiera pozwała - w trybie wyborczym - PO za wypowiedź w Radiu Kielce. Polityk PiS powiedział tam, że "Platforma Obywatelska i wielu ludzi w Skarżysku-Kamiennej jest blisko związanych z Rejowem, czyli z grupą przestępczą Pawliszaków". Później tłumaczył, że mówił o "funkcjonariuszach Platformy Obywatelskiej, którzy pełnią funkcje w szpitalu w Skarżysku- Kamiennej".

Poseł Platformy Krzysztof Grzegorek, który był gościem audycji, poczuł się osobiście pomówiony. Grzegorek od jesieni 2005 jest dyrektorem szpitala w Skarżysku-Kamiennej.

Orzeczenie korzystne dla PO wydał warszawski sąd okręgowy, a następnie podtrzymał je sąd apelacyjny, który w środę odrzucił zażalenie Gosiewskiego.

Komentując w środę decyzję sądu, Gosiewski powiedział, że wykona orzeczenie, ale - jak dodał - w jego ocenie mówi ono jedynie o tym, że nie została udowodniona "w sensie prawa karnego sytuacja, w której grupa Pawliszaków jest grupą przestępczą".

Wicepremier uznał, że "w pełni udowodnił przed sądem kompromitujący charakter związków pana posła Grzegorka i innych polityków PO" z Pawliszakami i "pokazał, że te związki miały charakter niekorzystny dla różnych instytucji publicznych, w tym szpitala w Skarżysku-Kamiennej".

Podczas rozprawy przed sądem okręgowym Gosiewski tłumaczył, że użył określenia "grupa przestępcza" w kontekście "potocznym", a nie w rozumieniu kodeksu karnego. "Można mówić o pewnych cechach tej grupy, nie do mnie należy ocena, czy wypełniają charakter zorganizowanej grupy przestępczej" - mówił wówczas Gosiewski.

Jednak sąd nie uznał tych tłumaczeń. "Osoba o wykształceniu prawniczym, pełniąca określone funkcje w państwie winna doskonale rozróżniać co to jest +grupa przestępcza+ i kiedy mówi o grupie przestępczej, to należy to interpretować zgodnie z wypowiadanymi słowami, a nie dopatrywać się innego sensu" - powiedziała PAP rzeczniczka sądu apelacyjnego Barbara Trębska, informując o oddaleniu zażalenia wicepremiera.

ab, pap