W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie w prawomocnym wyroku stwierdził, że Rafał Ziemkiewicz zniesławił Bartosza Wielińskiego i skazał go na prace społeczne. To kolejny już wyrok w tej sprawie, bo wcześniej tę samą karę nałożył na prawicowego publicystę sąd niższej instancji.
„Sąd Okręgowy w Warszawie właśnie utrzymał wyrok skazujący Rafała Ziemkiewicza na 4 miesiące prac społecznych w wymiarze 20 godz. miesięcznie za wielokrotne publiczne nazywanie mnie „volksdeutschem”. Wyrok jest prawomocny” – poinformował na Twitterze dziennikarz „Gazety Wyborczej”.
Co powiedział Ziemkiewicz?
Historia sprawy, za którą skazany został Ziemkiewicz sięga roku 2018. W lutym publicysta nazwał dziennikarza „GW” volksdeutschem i wyjątkowo nikczemną kreaturą, a następnie powtórzył te słowa na Twitterze we wrześniu tego samego roku. W lutym 2019 roku Ziemkiewicz poinformował w mediach społecznościowych, że Bartosz Wieliński złożył przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia.
– Od kiedy pojawiłem się na Twitterze, pan Ziemkiewicz co jakiś nazywał mnie volksdeutschem. Jako dziennikarz, pisarz wiedział dokładnie, co to słowo oznacza. Nie robił tego przypadkowo, w emocjach, tylko celowo, żeby jak najbardziej mnie poniżyć i zohydzić w oczach opinii publicznej. Sięgnął po wyjątkowo obrzydliwy termin. Muszę się bronić – wyjaśniał wówczas Wieliński w rozmowie z serwisem Wirtualne Media.
Po przegranej w sądzie niższej instancji Ziemkiewicz kpił z zasądzonej kary. – Nie wiem czy można samemu coś zaproponować? Mógłbym np. społecznie nagrać filmiki edukacyjne na YouTube, TikTok etc. o historii polskiej zdrady i wieszania się klamek obcych dworów – od Radziejowskiego i targowiczan po współczesność. Albo poprowadzić takie zajęcia w szkołach – mówił wówczas.
Czytaj też:
Joński o aferze ws. kampanii Mejzy. „Największa kanalia nowego Sejmu”Czytaj też:
Zabawna interakcja pomiędzy Czarzastym i Kosiniakiem-Kamyszem. „Bardzo cię kocham”