Krzysztof Bosak zdeklasował rywali. Konfederacja z ważnym stanowiskiem w Sejmie

Krzysztof Bosak zdeklasował rywali. Konfederacja z ważnym stanowiskiem w Sejmie

Stanisław Tyszka, Michał Wawer, Krzysztof Bosak
Stanisław Tyszka, Michał Wawer, Krzysztof Bosak Źródło: PAP / Paweł Supernak
Największy klub w Sejmie - Prawo i Sprawiedliwość - nie będzie miał swojego przedstawiciela w Sejmie. Stanowisko wicemarszałka izby niższej parlamentu otrzymał natomiast polityk Konfederacji, która w tej kadencji ma najmniejszy klub.

Sejm podczas pierwszego posiedzenia X kadencji wybrał swojego marszałka, którym został Szymon Hołownia. Kolejną decyzją był wybór wicemarszałków Sejmu. W głosowaniu posłowie poparli kandydatury: Włodzimierza Czarzastego (Lewica), Doroty Niedzieli i Moniki Wielichowskiej (KO) oraz Piotra Zgorzelskiego (PSL). Sejm nie zgodził się na powierzenie funkcji w prezydium Sejmu Elżbiecie Witek z Prawa i Sprawiedliwości.

Krzysztof Bosak wicemarszałkiem Sejmu. Jak głosowali posłowie?

Kandydaturę na wicemarszałka Sejmu poparło 272 posłów. Tym samym uzyskał on najlepszy wynik ze wszystkich kandydatów zgłoszonych na wicemarszałków. Posła Konfederacji poparło 189 członków klubu PiS, 33 parlamentarzystów Polski 2050, 32 z klubu PSL oraz 18 z Konfederacji.

Przeciwko tej kandydaturze zagłosowało 27 posłów: 26 z Lewicy oraz Franciszek Sterczewski z Koalicji Obywatelskiej. Pozostali politycy KO – 153 parlamentarzystów – wstrzymali się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału ośmiu polityków: pięciu z klubu PiS m.in. Adam Andruszkiewicz i Dariusz Matecki oraz trzech z klubu KO min. Bogusław Wołoszański.

Dobry wynik Konfederacji może być zaskoczeniem

Dobry wynik Krzysztofa Bosaka może być sporym zaskoczeniem, bo jeszcze kilka dni temu pojawiały się spekulacje, że w obecnej kadencji Sejmu, podobnie jak w poprzednich latach, będzie pięciu wicemarszałków: dwóch z KO oraz po jednym z PiS, Lewicy i Trzeciej Drogi a stanowiska nie otrzyma Konfederacja.

„Przez 8 lat opowiadali, jaką to są "demokratyczną opozycją" i krzyczeli jak PiS niszczy parlamentaryzm, depcze prawa opozycji i ma głos wielu Polaków, którzy na nią głosowali, za nic. Co robią zaraz po wyborach? Mimo posiadania klubu poselskiego chcą nas pozbawić wicemarszałka Sejmu, by 1,5 miliona naszych wyborców nie miało swojego reprezentanta w Prezydium Sejmu” – pisali oburzeni przedstawiciele partii w krótkim oświadczeniu w mediach społecznościowych.

W podobnym tonie wypowiadał się Witold Tumanowicz. „Posłowie PO i PSL zapomnieli o tym co mówili o »dobrym obyczaju« gdy PiS nie dał ludowcom wicemarszałka w 2015 roku” – stwierdził polityk. „Niechęć do przyznania zasłużonego miejsca w prezydium dla naszego klubu poselskiego pokazuje wyraźnie, że Konfederacja jest niewygodna dla systemu” – dodał.

Czytaj też:
To nie jest dobry dzień dla PiS. Porażka w głosowaniu w Senacie
Czytaj też:
Dotkliwa porażka PiS w Sejmie. Kaczyński o „przepaści kulturowej”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl