„Uwolnimy sądy od politycznych wpływów. Wykonamy orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – to jeden ze 100 konkretów, które Koalicja Obywatelska zapowiadała jeszcze przed wyborami.
Próba rozliczenia nominata Zbigniewa Ziobry
Na pierwszy ogień poszła sprawa prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego, który jest również członkiem Krajowej Rady Sądownictwa i jednym z nominatów Zbigniewa Ziobry.
Postępowanie zostało wszczęte na wniosek Pawła Juszczyszyna. Sędzia zarzucał Maciejowi Nawackiemu przekroczenie uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych, a także złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowniczych. Do Sądu Najwyższego trafił wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi olszyńskiego sądu. Aby immunitet został uchylony, sąd musi uznać, że w jego sprawie zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.
– Jeżeli dojdzie do uchylenia immunitetu, to znaczy, że stanie on przed sądem karnym, który będzie rozstrzygał o odpowiedzialności za odmowę wykonania prawomocnych orzeczeń. To pierwsza taka sprawa w Polsce, a jeśli chodzi o przesłanki – może być jedną z nielicznych w Europie – tłumaczył prof. Michał Romanowski – adwokat i pełnomocnik Pawła Juszczyszyna.
Decyzja ws. Macieja Nawackiego
Ostatecznie tak się jednak nie stanie. Sędzia Zbigniew Korzeniowski z Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego przekazał, że SN nie zgodził się na uchylenie immunitetu Maciejowi Nawackiemu. Sędzia tłumaczył, że zarzuty wobec prezesa olsztyńskiego sądu to ewentualne wykroczenie z kodeksu pracy a nie kodeksu karnego.
– Dzisiejszego rozstrzygnięcia nie traktujemy jako ostatecznego, czekamy na to, jaka decyzja zapadnie po naszym zażaleniu, które na pewno będziemy składać – komentował Paweł Juszyczyszyn.
Czytaj też:
Sejm wybrał posłów-członków KRS. Są zaskoczenia!Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Zbigniew Ziobro mówił o „fujarach” i starł się z Szymonem Hołownią