Tragedia w Puszczykowie. W sprawie pojawił się wątek trzeciego dziecka

Tragedia w Puszczykowie. W sprawie pojawił się wątek trzeciego dziecka

Puszczykowo, podejrzany / zdjęcie ilustracyjne
Puszczykowo, podejrzany / zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
W Puszczykowie dokonano potrójnego morderstwa – kobiety i jej dwóch córek. Było tam „jeszcze jedno dziecko” – ujawnia redakcja „Faktu”.

W Puszczykowie (woj. wielkopolskie), w jednym z mieszkań służby ujawniły w sobotę zwłoki 29-latki, a także dwójki jej dzieci – córek w wieku 1,5 i 4,5 lat. Wszyscy zostali uduszeni kilka dni wcześniej, z poniedziałku na wtorek.

W sprawie zatrzymano 42-letniego mężczyznę, męża zamordowanej, a także ojca dziewczynek. Usłyszał on trzy zarzuty zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Przyznał się już do winy – złożył w tej sprawie obszerne wyjaśnienia. Obecnie przebywa w tymczasowym areszcie.

Mężczyzna nie miał dotąd problemów z prawem. Sam zdecydował się przyznać do wszystkiego . W sobotę zaczepił w jednej z galerii handlowych ochroniarza, a ten wkrótce wezwał służby

Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że – według zeznań 42-latka – gdy ten zrozumiał, czego się dopuścił, planował także samemu sobie odebrać życie, ale "zabrakło mu odwagi" – czytamy.

Trzecie dziecko w domu w Puszczykowie? To 11-letni syn młodej kobiety

„Fakt” ujawnia teraz, że „w domu w Puszczykowie, w którym doszło do potrójnego mordu, było jeszcze jedno dziecko” – czytamy. Miał to być 11-latek – syn 29-latki z jej poprzedniego związku. Razem z 42-latkiem i matką przeprowadził się do tego małego miasta pod Poznaniem parę lat temu.

W rozmowie z prok. Wawrzyniak przekazał, że obecnie chłopak znajduje się pod opieką babci. Kobieta miała przyjechać po niego, gdy usłyszała o tragedii. Natomiast mł. insp. Andrzej Borowia k poinformował, że 11-latka nie było w mieszkaniu, gdy służby przyjechały tam w sobotę. Prok. Wawrzyniak dodaje, że nie widział on ciał matki i przyrodnich sióstr. Nie był też świadkiem zdarzeń z 13 na 14 listopada – informuje "Fakt".

Czytaj też:
Śmierć 16-letniego Eryka. Jest akt oskarżenia

Źródło: Fakt / PAP