Do tej pory prezes PiS poruszał się po sejmowych korytarzach w towarzystwie ochroniarzy z prywatnej firmy. Jako wicepremierowi przysługuje mu ochrona Służby Ochrony Państwa, ale prezes PiS z niej nie korzysta. Od lat polityka ochrania Grom Group, założona przez byłych komandosów Gromu. Roczny koszt ochrony prezesa PiS — szacowany w 2021 r. — to ok. 1,8 mln zł.
Podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu towarzyszący prezesowi PiS ochroniarze początkowo odgradzali i odpychali dziennikarzy, którzy próbowali wicepremierowi zadawać pytania.
Jarosław Kaczyński bez prywatnej ochrony w Sejmie?
W czasie jednej z konferencji prasowych sprawę poruszył Szymon Hołownia. – Wnoszenie broni na teren Sejmu przez firmy prywatne uważam za coś, co nie mieści się w standardach, które powinny panować w tej izbie i ten problem zostanie przez nas rozwiązany – ocenił marszałek Sejmu.
Szef Polski 2050 zapowiedział, że razem z komendantem Straży Marszałkowskiej zostanie zlecony audyt. – Moja ocena jest znana. Uważam, że Straż Marszałka i SOP w przypadku osób, którym ta ochrona przysługuje, są absolutnie kompetentnymi i wystarczającymi jednostkami, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim nam na terenie Sejmu – podsumował.
Prezes PiS reaguje na deklarację Szymona Hołowni
O deklaracje Szymona Hołowni został zapytany Jarosław Kaczyński. — Panie prezesie, jak pan odnosi się do tego, że ochrona prywatna Grom Group ma zniknąć z Sejmu? Marszałek Sejmu to zapowiedział — pytał Patryk Michalski z Wirtualnej Polski. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wyraźnie unikał odpowiedzi. Polityk nie zatrzymał się i dalej schodził po sejmowych schodach. Pytanie dziennikarza pozostało bez odpowiedzi.
twitterCzytaj też:
Schreiber pochwalił Hołownię z mównicy. Potem dostał reprymendę od Kaczyńskiego?
Czytaj też:
Niemiecki dziennik o Andrzeju Dudzie: Niechęć do Tuska determinuje jego działania