Odkąd Szymon Hołownia został marszałkiem Sejmu, profil Sejmu na Youtube przekroczył 120 tys. subskrybentów. Posiedzenia Sejmu na żywo śledzi kilkaset tysięcy osób, pierwsze obejrzało prawie milion. Na Instagramie, Tik Toku, Facebooku influencerzy nagrywają filmiki z podłożonym głosem marszałka Sejmu. Showman Hołownia czuje się jak ryba w wodzie podczas prowadzenia obrad, czym miał zaskoczyć Donalda Tuska.
–Jest hype na Hołownię. Trochę za duży – kręci nosem polityk PO.
Fakt, że Szymon Hołownia poradził sobie z prowadzeniem obrad Sejmu zaskoczył też polityków PiS, którzy zakładali, że w pierwszych dniach polityk pokaże, że nie radzi sobie z parlamentarzystami. Jakie porządki wprowadzi nowy marszałek Sejmu i czy nowa funkcja będzie dla niego trampoliną do wyborów prezydenckich? O to zapytaliśmy jego współpracowników i politycznych konkurentów. – Szymon nie jest człowiekiem zemsty, jest człowiekiem przyzwoitości. Nie będzie się wdawał w rozliczanie PiS-u przez Platformę – twierdzi współpracownik Szymona Hołowni.
Czytaj też:
Nieznany epizod z życia Szymona Hołowni. Wcielił się w tragiczną rolę
Hołownia nie jest człowiekiem zemsty
Politycy PO liczą jednak na sejmową walkę z PiS-em. – Hołownia będzie robił symboliczne małe rzeczy uprzykrzające życie polityków PiS. Takie jak niedopuszczanie ich do głosu, czy odebranie możliwości prywatnej ochrony prezesa na terenie Sejmu. Takimi gestami będzie budował koalicję antypisową – mówi nasz rozmówca z opozycji. I dodaje: – Nie będzie chamówy, otwartych złośliwości wobec PiS, ale będzie pamiętał skąd jest.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.