Nie mógł się doczekać zielonego światła. Postanowił postrzelać do ptaków

Nie mógł się doczekać zielonego światła. Postanowił postrzelać do ptaków

Taksówka, taxi, zdj. ilustracyjne
Taksówka, taxi, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / scharfsinn86
Kierowca lublańskiej taksówki był na tyle znudzony czekaniem na zielone światło, że... wyciągnął wiatrówkę. Wszystko widział kierowca stojący na pasie obok.

Do szokującego zdarzenia doszło w czwartek około godziny 11:30 na ul. Głębokiej w Lublinie. Czekający na zielone światło kierowca dostrzegł dziwne zachowanie taksówkarza stojącego na drugim pasie.

Jak relacjonuje w rozmowie z portalem Lublin112.pl jeden ze świadków, „kierowca auta oznakowanego logiem taxi z naklejkami Bolt poruszał się lewym pasem jezdni”. Kiedy zatrzymali się na skrzyżowaniu w oczekiwaniu na zielone światło, ten uchylił drzwi i wyciągnął wiatrówkę, po czym zaczął strzelać w stronę znajdujących się nieopodal zarośli.

Taksówkarz miał strzelać do ptaków

Zdaniem świadka taksówkarz strzelał do siedzących na gałęziach ptaków. Kiedy światło zmieniło się na zielone, schował on wiatrówkę i ruszył dalej. Portal zwraca uwagę, że tuż za zaroślami znajduje się chodnik, po którym w tym czasie poruszali się piesi.

– Na chwilę obecną wiemy, że policjanci zajęli się tą sprawą. Trwa ustalanie tożsamości kierowcy – ustaliło w rozmowie z mł. asp. Małgorzatą Skowrońska z Zespołu Prasowego Policji Lubelskiej dziennikarze Polsat News. - W zdarzeniu nikt nie ucierpiał – dodała.

Czytaj też:
Artur Baranowski podobno nie dojechał na finał „1 z 10”. Z jakiego powodu?
Czytaj też:
Cudzoziemcy usiłowali wtargnąć do Polski. Wizy wydali im Rosjanie

Źródło: Polsat News / Lublin112.pl