Polscy przewoźnicy od 6 listopada protestują, blokując przejścia graniczne z Ukrainą. Sprzeciwiają się obecnym zasadom funkcjonowania ukraińskich firm przewozowych w naszym kraju i domagają się przywrócenia obowiązkowych zezwoleń dla kierowców zza naszej wschodniej granicy. Chcą też przeprowadzenia kontroli ukraińskich firm transportowych, powstałych już po wybuch u wojny oraz zawieszenia ich licencji do tego czasu.
Trwa blokada polsko-ukraińskiej granicy
W związku z brakiem zrozumienia dla polskich postulatów, w czwartek 23 listopada kierowcy rozpoczęli blokadę kolejnego już przejścia granicznego z Ukrainą, tym razem w Medyce. Spór rozszerzył się też na kolejną grupę, bowiem do kierowców dołączyli rolnicy. Ci domagają się dopłat do kukurydzy oraz niższego podatku rolniczego.
Ukraińcy podkreślają, że kontynuowanie blokady to dla nich spory problem, zwłaszcza w warunkach toczącej się od blisko dwóch lat wojny. – Kiedy mamy sytuację, że ponad miesiąc te cysterny stoją już w oczekiwaniu w kolejkach, rodzi to bardzo duże napięcie, presję i duży problem dla naszych systemów energetycznych – tłumaczył w weekend ukraiński minister infrastruktury Serhij Derkacz.
Mer Lwowa: Nasi polscy przyjaciele powinni wrócić do rzeczywistości
W sobotę 25 listopada do sprawy odniósł się też mer Lwowa Andrij Sadowy. Jego wiadomość wywołała spore poruszenie, ponieważ odwołał się do kluczowych kwestii. „Nasi polscy przyjaciele powinni wrócić do rzeczywistości” – zaczął swój komentarz.
„Cały wasz gigantyczny wkład w zwycięstwo Ukrainy jest niwelowany przez marginalną grupę, która blokuje dostawy towarów humanitarnych do kraju drugi rok broniącego swojej niepodległości i bezpieczeństwa Europy” – zwracał uwagę.
Jego zdaniem cena całego protestu jest „zbyt wysoka”. „Czy Polska ma odwagę, wolę polityczną i narzędzia obywatelskie, aby zakończyć tę haniebną blokadę Ukrainy?” – pytał za pośrednictwem platformy X (Twittera).
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Protest przewoźników. Łotewski rząd gotowy do mediacji między Polską i UkrainąCzytaj też:
Duda ostatnimi działaniami mocno stracił w oczach obywateli. Jest nowy sondaż