Jest ruch prokuratury po ataku nożownika, do którego doszło w środę około godziny 12 w budynku Zespołu Szkół Powiatowych w Kadzidle na Mazowszu. Uzbrojony w nóż napastnik zaczął atakować uczniów szkoły. Z relacji świadków wynika, że jako pierwszą ofiarę wybrał dziewczynę, której zadał trzy ciosy nożem. Następnie ranił kolejne osoby.
Śledczy znaleźli cztery noże, z czego jeden prawdopodobnie został użyty przez sprawcę. Nie ujawniono, gdzie dokonano tego odkrycia. Albert G. przebywa obecnie w szpitalu w Ostrołęce z lekkimi obrażeniami. Podejrzany jest pod ciągłą kontrolą funkcjonariuszy. Ma zostać przesłuchany w sobotę.
– Podczas oględzin zabezpieczyliśmy cztery noże. Prawdopodobnie jednego z nich użył sprawca – informuje w rozmowie z eostroleka.pl prokurator Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. Prokuratura jest na etapie pozyskiwania dokumentacji lekarskich pokrzywdzonych. Chodzi o trzy osoby, które wciąż przebywają w szpitalu. Dwie z nich są w stanie ciężkim, ale stabilnym, natomiast trzecia ma mniej poważne obrażenia.
Atak nożownika pod Ostrołęką. Nowe informacje z prokuratury
Przesłuchano dotychczas ponad 20 uczniów, którzy brali udział w lekcji, osobę prowadzącą lekcję, a także rodziców zatrzymanego Alberta G. oraz jego kolegę. – Przeprowadziliśmy przeszukanie w miejscu zamieszkania sprawcy. O wynikach przeprowadzonych czynności procesowych nie możemy informować – przyznała prokurator Łukasiewicz.
„W związku z atakiem nożownika w Zespole Szkół Powiatowych w Kadzidle w woj. mazowieckim poleciłem Mazowieckiej Kurator Oświaty zbadać szczegóły zdarzenia i zapewnić poszkodowanym wsparcie ze strony resortu edukacji” – przekazał minister edukacji i nauki Krzysztof Szczucki.
Czytaj też:
Uczniowie pobili 11-letniego Ukraińca. Szkoła zabrała głosCzytaj też:
Nożownik miał zamordować 19-letniego piłkarza. Właśnie opuszcza areszt