Sprawę opisywała w piątek „Gazeta Wyborcza”. Chodzi o działkę u zbiegu ulic Grodziskiej i Sowińskiego na Odolanach, wycenioną na ponad 36 milionów złotych. Rada Warszawy, pomimo protestów dzielnicy, w 2018 roku zgodziła się na przekazanie jej w użytkowanie wieczyste Archidiecezji Warszawskiej. Miała być to rekompensata za grunty odebrane Kościołowi po wojnie. Co więcej, kuria otrzymać miała grunt z bonifikatą wynoszącą 99 procent. To oznacza, że miałaby zapłacić za nią... 5424 złotych przed podpisaniem aktu notarialnego, a potem 1084 złotych rocznie.
Następnie ratusz geodezyjnie podzielił działkę, po czym wydał warunki zabudowy dla kościoła. Dzielnica znów oprotestowała decyzję. Dopiero w 2020 roku wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska zgodziła się z urzędnikami dzielnicowymi. „W odpowiedzi na interpelację dwójki radnych napisała, że uchwała Rady Warszawy o przekazaniu działki kurii nie może być wykonana ze względu na wcześniejszą decyzję wskazującą ten grunt pod szkołę” – opisywała „Gazeta Wyborcza”.
W 2022 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję ratusza, by działkę otrzymał Kościół. Ratusz ponownie zajął się sprawą. Jak się okazuje, za drugim razem decyzja już nie została uchylona. Dalej czytamy, że 29 listopada wiceprezydent Tomasz Bratek podpisał zarządzenie o oddaniu kurii wydzielonego terenu w wieczyste użytkowanie.
Trzaskowski zmienia decyzję
Gdy o sprawie zrobiło się głośno, zareagował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. „Umów należy dotrzymywać, ale należy też określić priorytety. Na dziś na Odolanach ważniejsza jest szkoła. Dopóki nie określimy jej miejsca na tej lub innej działce (z pewnością nowy zarząd PKP i wojewoda będzie bardziej odpowiedzialny), żadne przekazywanie działki na cele kultu nie będzie możliwe. Zarządzenie zostanie uchylone” – zapowiedział.
Jak zauważa Polsat News, Trzaskowski wspomniał o zarządzie PKP, ponieważ część okolicznych działek potrzebnych do budowy szkoły, należy do kolei.
Czytaj też:
Sondaż: Trzaskowski z wyższym poparciem niż Tusk w wyborach prezydenckichCzytaj też:
Co dalej z religią w szkołach? „Nowa władza musi się tym zająć”