PiS powołał go już po wyborach. Pijany uciekał przed policją

PiS powołał go już po wyborach. Pijany uciekał przed policją

Funkcjonariusze policji
Funkcjonariusze policji Źródło: Shutterstock / DarSzach
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, pełnomocnik ds. zarządzania Puszczą Białowieską, powołany przez PiS już po wyborach parlamentarnych, próbował pijany uciec policji.

Komenda Powiatowa Policji w Hajnówce poinformowała o skandalicznym zdarzeniu, do którego doszło na początku tygodnia. Funkcjonariusze, którzy patrolowali trasę pomiędzy Narewką a Białowieżą (na obszarze Puszczy Białowieskiej), zwrócili uwagę na jadący z naprzeciwka samochód. Kierowca pojazdu – mimo zbliżania się do radiowozu – nie zmieniał świateł drogowych na światła mijania.

W związku z tym policjanci postanowili zatrzymać auto. Kierowca na chwilę zatrzymał swój samochód tuż przy radiowozie, po czym w trakcie rozmowy z policjantem ruszył w dalszą podróż. Chwilę później zahaczył błotnikiem i lusterkiem nissana o policyjny pojazd.

Uciekał przed policją. Był pijany

To jednak nie był koniec tej sprawy. Po 10 metrach kierowca ponownie zatrzymał samochód i z podróżującą z nim żoną próbował zamienić się miejscami. W ten sposób najprawdopodobniej próbował uniknąć odpowiedzialności. Jak się bowiem okazało, prowadził pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna przyznał, że w ciągu dnia wypił cztery piwa. Jego żona tłumaczyła funkcjonariuszom, że wspólnie z mężem byli w drodze na imprezę u znajomych, a siedząc na miejscu pasażera, nie wyczuła od małżonka alkoholu.

Ostatecznie 51-letni kierowca poniósł poważne konsekwencje. Stracił prawo jazdy, odpowie również za popełnione wykroczenia drogowe. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, kierowca Nissana to 51-letni Rafał P. Już po wyborach parlamentarnych była już ministra klimatu i środowiska Anna Moskwa powołała go na stanowisko pełnomocnika ds. zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest. W przeszłości Rafał P. opowiadał się przeciwko poszerzeniu Białowieskiego Parku Narodowego i za wycinką drzew w puszczy.

Czytaj też:
Tragiczny wypadek na DK79. Kierowca najechał na leżącego mężczyznę
Czytaj też:
Tragedia na rajskiej wyspie. Mieszkaniec Australii został pogrzebany żywcem

Źródło: Gazeta Wyborcza