We wtorek 12 grudnia Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał orzeczenie w sprawie pięciu par jednopłciowych z Polski, które złożyły skargę przeciwko w Warszawie. ETPC uznał, że brak regulacji prawnych dotyczących związków jednopłciowych narusza Europejską konwencję praw człowieka. Chodzi w szczególności o artykuł 8 dotyczący prawa do prywatności i życia rodzinnego oraz art. 14 poświęcony brakowi dyskryminacji.
„Trybunał uważa, że pozwane państwo przekroczyło swój margines oceny i nie wywiązało się ze swojego pozytywnego obowiązku zapewnienia skarżącym szczególnych ram prawnych przewidujących uznanie i ochronę ich związków osób tej samej płci. Uchybienie to (…) doprowadziło do niemożności uregulowania przez skarżących podstawowych aspektów ich życia. Stanowiło to naruszenie prawa skarżących do poszanowania ich życia prywatnego i rodzinnego” – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Europejski Trybunał jednoznacznie stwierdził, że stanowi to złamanie art. 8 Konwencji praw człowieka.
Polska ureguluje związki partnerskie?
Wyrok opisywany jest jako przełomowy i historyczny. Pary jednopłciowe wiążą z nim duże nadzieje na uregulowanie ich statusu. Kolejnym bodźcem jest zmiana władzy. Konstytuujący się właśnie rząd Donalda Tuska daje nadzieję na respektowanie związków partnerskich. – Dziś mam ogromną nadzieję na zmiany i kilka ustaw, dzięki którym poczuję się w swoim państwie nareszcie bezpiecznie i dzięki którym godnie i równo będę traktowany – komentował dla Dziennika Gazety Prawnej Grzegorz Lepianka, jeden z pozywających Polskę.
Jak podkreśla DGP, Trybunał w Strasburgu orzekał wcześniej w podobnych sprawach dotyczących innych krajów. W przypadku Włoch przełożyło się to na faktyczny wpływ na prawodawstwo. Niedługo po wyroku zalegalizowano w tym kraju związki partnerskie.
Czytaj też:
Niemiecki dziennik zaskakuje analizą. Tusk miałby być „trudniejszym partnerem” niż PiSCzytaj też:
Szykuje się wojna w środowisku LGBT? „Ustawy gejowsko-lesbijskie są ryzykowne”