Na sali plenarnej Sejmu trwa debata po expose Donalda Tuska. W tym samym czasie na sejmowym korytarzu doszło do skandalicznych wydarzeń. Grzegorz Braun zakłócił uroczystość poświęconą żydowskiemu świętu Chanuki. Poseł wziął do ręki gaśnicę i zgasił świecę. W efekcie korytarze wypełniły się proszkiem z gaśnicy, wokół pojawiło się mnóstwo dymu.
– Grzegorz Braun dokonał napaści, aktu hańbiącego. Wnoszę o przerwanie obrad. Na polskiej ziemi, gdzie wydarzył się Holocaust, nie ma miejsca na tego typu akcje. Doszło do ataku polegającego na zgaszeniu świec chanukowych przez tego ekstremistę. Na takie zachowanie nie ma w tej izbie miejsca – mówił wyraźnie zdenerwowany Witold Zembaczyński.
Sejm. Grzegorz Braun zgasił chanukową świecę
Chwilę później na mównicy pojawił się Grzegorz Braun. Garnitur polityka nadal był przyprószony proszkiem gaśniczym. – Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudystycznego kultu na terenie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Jak rozumiem, przez zebranych przemawia ignorancja. Nie jesteście państwo świadomi treści tego aktu, przesłania, zwanego niewinnie świętami Chanuka – próbował tłumaczyć swoje zachowanie poseł Konfederacji.
– Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, tymczasem ja właśnie przywracam tutaj stan normalności i równowagi, kładąc kres aktom satanistycznego, talmudystycznego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt – dodawał.
Grzegorz Braun wykluczony z obrad
Chwilę później Szymon Hołownia wykluczył polityka z obrad. – Na podstawie art. 175 ust 5 podejmuje decyzję o wykluczeniu pana z posiedzenia Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu proszę opuścić salę posiedzeń – przekazał marszałek Sejmu.Polityk poinformował również, że w związku z zakłóceniem obrzędu religijnego na terenie Sejmu, zostanie skierowany wniosek do prokuratury.
Czytaj też:
Grzegorz Braun wykluczony z obrad Sejmu. Szymon Hołownia zapowiada wniosek do prokuraturyCzytaj też:
Grzegorz Braun zgasił menorę w Sejmie. Jest pełne nagranie z incydentu