Śląska policja poinformowała, że w czwartek 14 grudnia przed godz. 18.00 na 441 kilometrze na autostrady A1 w kierunku Łodzi doszło do zderzenia pięciu pojazdów. Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca ciężarówki (Scani) najechał na tył stojącej na pasie ruchu w korku innej ciężarówki (Mercedesa). Samochody stanęły w ogniu.
Wypadek na autostradzie A1 z udziałem pięciu ciężarówek. Kierowca zmarł na miejscu
Siła uderzenia była tak duża, że uszkodzone zostały trzy wcześniejsze ciężarówki stojące w zatorze. Kierowca pierwszej ciężarówki, który spowodował wypadek, zmarł na miejscu. Z kolei kierowca Mercedesa został w ciężkim stanie przewieziony do szpitala. Po wypadku droga była nieprzejezdna. Wyznaczono objazdy przez DW-908 (węzeł Częstochowa-Południe).
To nie było jedyne zdarzenie, do którego doszło w czwartek na autostradzie A1 w kierunku Łodzi. Utrudnienia miały również miejsce około 300 metrów przed zjazdem na Piekary Śląskie, gdzie doszło do kolizji osobówki z cysterną. Ruch odbywał się jednym pasem. Na miejscu działały służby. Nikomu nic się nie stało.
Policja apeluje o ostrożność. Mimo dodatnich temperatur na drodze może być ślisko
Łącznie 14 grudnia na autostradzie A1 doszło do sześciu zdarzeń drogowych: trzech kolizji i trzech wypadków drogowych. Policja apeluje do kierowców o ostrożność. Przypomina, by dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, bo mimo dodatnich temperatur na drogach może być ślisko, co wydłuża drogę hamowania.
Funkcjonariusze dodają, że na autostradzie szczególnie ważne jest zachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzających samochodów. „Nie przeceniajcie swoich umiejętności i możliwości oraz reagujcie na pierwsze oznaki zmęczenia” – czytamy.
Czytaj też:
Tragedia na DK22. 25-latek czołowo uderzył w ciężarówkę pod MalborkiemCzytaj też:
Tragiczny wypadek na DK79. Kierowca najechał na leżącego mężczyznę