Kopał i rzucał małą suczką o podłogę. Mundurowi szybko wytypowali sprawcę

Kopał i rzucał małą suczką o podłogę. Mundurowi szybko wytypowali sprawcę

Pies /
Pies / Źródło: Pixabay / AndrzejRembowski / KWP w Opolu
45-latek z Opola jest podejrzany o popełnienie przestępstwa. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.

Do zdarzenia miało dojść w połowie listopada – informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej w Opolu. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, według którego jeden z mieszkańców miał pewnego dnia brutalnie pobić własne zwierzę.

Nagranie było ważnym dowodem w sprawie

Przestępstwa dopuścić miał się w windzie jednego z bloków, gdzie puściły mu nerwy. Oprócz informacji, które udzielone zostały w trakcie zgłoszenia, policjanci mieli do dyspozycji jeszcze jeden dowód – nagranie z kamery zamontowanej w windzie.

Funkcjonariusze, analizując kolejne kadry, dotarli w końcu do dnia, gdy 45-latek jechał windą ze swoją suczką w typie pinczera (rasa wywodząca się od niemieckich psów obronnych). Zdjęcie psa opublikowali m.in. na oficjalnej stronie policji, gdzie widać, że jest to drobnej budowy zwierzę. Feralnego dnia miał on kopać i rzucać o podłogę suczką – czytamy. Powtórzył to wielokrotnie.

Postawiono mu dwa zarzuty

Po przeanalizowaniu nagrania policjantom udało się wytypować konkretną osobę. Następnie udali się do jej miejsca zamieszkania. 30 listopada 45-latek został zatrzymany – jest podejrzany o popełnienie przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.

To jednak nie wszystkie kłopoty, z którymi będzie musiał się niedługo zmierzyć. W jego mieszkaniu znaleziono także narkotyki – kilka porcji nieznanych substancji. Postawiono mu więc również zarzut posiadania środków odurzających, co zagrożone jest karą trzech lat pozbawienia wolności. Policjanci podsumowują, że może pięć najbliższych lat spędzić za kratami.

Pies tymczasowo odebrany właścicielowi

Przyszłość psa zaś z pewnością będzie teraz o wiele lepsza – został on odebrany 45-latkowi i przebadany przez weterynarza. Opiekuje się nim osoba „godna zaufania” – informuje zespół prasowy opolskiej policji. Będzie tak do czasu, aż sąd rozpatrzy kwestię odebrania na stałe zwierzęcia 45-latkowi.

Czytaj też:
Policjanci z psami w miejskim autobusie. „Nie macie wstydu przełożeni?”
Czytaj też:
Kalisz. Akcja straży pożarnej w liceum. Ewakuowano ponad 300 osób

Źródło: Policja / KWP w Opolu