W piątek, 15 września pod podłogą jednego z domów w Czernikach odkryto ciała trzech noworodków. W związku ze sprawą aresztowano 20-letnią Paulinę G. i jej 54-letniego ojca. Okazało się, że zatrzymani od kilku lat utrzymywali ze sobą stosunki kazirodcze.
Czerniki. Ustalono rodzicielstwo
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która w grudniu podjęła decyzję o przedłużeniu aresztu tymczasowego o kolejne trzy miesiące. Jak podał „Fakt”, w toku śledztwa ustalono, kim są rodzice zamordowanych noworodków. – Prokurator otrzymał już opinię dotycząca rodzicielstwa, ale na tym etapie nie przekazuje informacji, co z niej wynika – przekazała dziennikowi prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa urzędu.
Zapewniła jednak, że nowe ustalenia nie wpłynęły na przedstawione wcześniej zarzuty – nie zmieniły tych wobec 20-latki i 54-latka oraz nie doprowadziły do zatrzymania innych osób. Jak zauważa „Fakt”, może to oznaczać, że ojcem trojga zamordowanych dzieci jest Piotr G., matką dwojga z nich Paulina G., a matką trzeciego – jej siostra.
Ojcu i córce grozi dożywotnie więzienie
Rodzinny dramat wyszedł na jaw po tym, jak 20-latka wróciła z urlopu. Wcześniej miała zaokrągloną figurę, co zwróciło uwagę jej koleżanek i klientek. Później stała się chudsza, słaba, ciągle była zmęczona. Kiedy pytano ją o dziecko, udawała zdziwienie i zaprzeczała. Wtedy ktoś uznał, że należy zawiadomić opiekę społeczną.
Paulina G. usłyszała dwa zarzuty zabójstwa dzieci oraz jeden związany z kazirodztwem. Jej ojcu przedstawiono trzy zarzuty zabójstwa noworodków i dwa zarzuty kazirodztwa. Obojgu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. – Postępowanie w tej sprawie trwa – podsumowała w rozmowie z „Faktem” prok. Wawryniuk.
Czytaj też:
Alarm w oknie życia. Siostry znalazły noworodkaCzytaj też:
19-latka twierdziła, że znalazła noworodka w lesie. Prawda była znacznie mroczniejsza