Idealny scenariusz na wybory prezydenckie? Kobosko dla „Wprost”: Nie wiem, czy to będzie możliwe

Idealny scenariusz na wybory prezydenckie? Kobosko dla „Wprost”: Nie wiem, czy to będzie możliwe

Michał Kobosko
Michał Kobosko Źródło: PAP / Rafał Guz
– Scenariuszem idealnym byłoby to, że strona koalicyjna będzie mieć jednego kandydata na prezydenta, który będzie się bił z kandydatem PiS. Nie wiem, czy to będzie możliwe. Nie znam planów prezydenta Trzaskowskiego ani premiera Tuska w kontekście prezydentury – mówi w rozmowie z „Wprost” Michał Kobosko, I wiceprzewodniczący Polski 2050.

Eliza Olczyk, „Wprost”: W pierwszym dniu rządów Donalda Tuska czyli w dniu wygłoszenia przez niego exsposé Grzegorz Braun wywołał w Sejmie skandal. Miesiąc miodowy koalicji rządzącej ledwie się zaczął, a już się skończył?

Michał Kobosko: Nie zauważyłem żadnego miesiąca miodowego. Natychmiast po wyborach przystąpiliśmy do rozmów o budowaniu rządu. A gdy ministrowie wreszcie weszli do swoich resortów i zaczęli zdobywać wiedzę, której wcześniej mieć nie mogli, o tym, co się w tych ministerstwach dzieje, to już w ogóle nie mam poczucia jakiegoś świątecznego czasu. Tym bardziej, że jak widać z ostatnich wydarzeń, PiS nie pogodził się ze swoją porażką wyborczą i stara się jak może opóźnić oddawanie władzy.

A czego takiego dowiedzieli się ministrowie?

W rządzie Donalda Tuska reprezentują nas trzy panie minister. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz jest ministrem ds. funduszy i polityki regionalnej, Paulina Hennig-Kloska kieruje resortem klimatu i środowiska, a Agnieszka Buczyńska jest ministrem w KPRM ds. społeczeństwa obywatelskiego. Sytuacja w każdym miejscu jest różna. Agnieszka Buczyńska musi swój urząd dopiero zbudować. Pozostałe panie minister chcą dokonać zmian organizacyjnych i personalnych w swoich resortach. Koleżanki opowiadały, że wejście do resortów odbyło się spokojne. Nie było incydentów ani ciekawostek, takich, jakie zafundował swojemu następcy minister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który wręczał Adamowi Bodnarowi prezenty.

Adam Bodnar dostał książkę o wolności religijnej oraz płytę z piosenkami Michała Wójcika. Panie nie dostały prezentów i poczuły się urażone?

(śmiech) Nie chodzi o to, żeby dostawać prezenty, tylko żeby nie natknąć się na jakieś miny w resorcie, bo nie wiemy, jakie decyzje były podejmowane w czasie rządu dwutygodniowego. Widzieliśmy decyzje personalne i słyszeliśmy o decyzjach finansowych.

Na pewno wszyscy członkowie rządu Tuska muszą się rozeznać w tym, co na odchodnym zostawiła im poprzednia władza. Można było odnieść wrażenie, że kierowała się zasadą „po nas choćby potop”.

Poza tym proces oddawania władzy przeciągnął się zdecydowanie ponad miarę, a nie takie było oczekiwanie wyborców.

Po zaprzysiężeniu rządu Tuska pojawiły się komentarze, że kohabitacja z prezydentem może być trudna. Prezydent mówił o Polsce jako kraju w bardzo dobrej kondycji, a premier o tym, że zmiana jest taka duża jak w 1989 roku, kiedy gospodarka była zrujnowana po okresie komunizmu.

Cały wywiad dostępny jest w 52/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.