Do wypadku doszło 25 grudnia wieczorem, a więc pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia, w gminie Miłomłyn. Kierowca poruszał się drogą serwisową – podaje serwis olsztyn.com.pl. W pewnym momencie potrącił 37-latka, który zmarł z powodu obrażeń, które odniósł.
Po wszystkim nie udzielił mu pomocy
41-latek uciekł, bez udzielenia pomocy poszkodowanemu. Dlatego też o tym, że na drodze znajduje się mężczyzna, powiadomiły później służby inni piesi. Redakcja lokalnego serwisu opisuje, że reanimowano go, ale nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Później policjanci ustalili, że potrąconym pieszym jest mieszkaniec gminy Zalewo.
Policjanci na podstawie dowodów, które znajdowały się na miejscu, ustalili, jakiego koloru było auto, a także markę. Mundurowi dodają, że odnalezieniu sprawcy pomogły media.
Grozi mu nawet 20 lat pozbawienia wolności
Kierowca wkrótce został zatrzymany – to mieszkaniec powiatu ostródzkiego. Postawiono mu zarzuty. Przed sądem odpowie za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia – czytamy.
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Twierdzi też, że w trakcie wypadku był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli jego samochód. Wystąpili też do prokuratury o tymczasowy areszt dla 41-latka. Za ten czyn grozi mu kara więzienia – od 5 do nawet 20 lat.
Czytaj też:
Runął wiadukt nad drogą S3. Wielogodzinne utrudnienia w ruchuCzytaj też:
Sylwester na polskich drogach. Mały ruch, ale mnóstwo pijanych kierowców