W środę 27 grudnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił swoją decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek medialnych: TVP, Polskiego Radia i PAP. W ten sposób reagował na odcięcie finansowania TVP przez prezydenta Andrzeja Dudę. Rada Mediów Narodowych w piątek przyjęła uchwałę, w której ustosunkowała się do działań ministra. Organ kontrolowany przez przedstawiciel i PiS zwrócił się z apelem do związkowców.
Rada Mediów Narodowych apeluje
Z uchwały RMN dowiadujemy się, że w jej ocenie postawienie wspomnianych spółek w stan likwidacji „w sposób oczywisty niezgodne z ustawą o radiofonii i telewizji oraz ustawą o PAP, które przewidują istnienie takich podmiotów”. Ich likwidacja, zdaniem Rady, wymagałaby również ustaw. W uchwale czytamy, że komunikat ministra oraz wypowiedzi nowego kierownictwa spółek miałyby sugerować pozorny charakter likwidacji.
„Istnieje jednak ryzyko, że zostanie ona wykorzystana jako pretekst do rozwiązania umów o pracę z tymi osobami, których stosunki pracy podlegają szczególnej ochronie na podstawie przepisów Kodeksu Pracy oraz innych ustaw. Dotyczy to w szczególności pracownic w okresie ciąży, okresie urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, a także osób podlegających ochronie przedemerytalnej oraz niektórych członków zakładowych organizacji związkowych” – podkreślono w uchwale RMN.
Organ zaapelował więc do związków zawodowych o „monitorowanie sytuacji w spółkach mediów publicznych oraz o udzielenie ich pracownikom wszelkiej niezbędnej pomocy w celu zapobieżenia łamania Kodeksu Pracy oraz innych ustaw szeroko rozumianego prawa pracy”.
Czabański ostrzega
W rozmowie z Interią szef RMN Krzysztof Czabański doprecyzował stanowisko Rady. – Istnieje duże ryzyko, że pomysł z postawieniem mediów publicznych w stan likwidacji to próba obejścia prawa pracy. Stąd nasze zaniepokojenie i apel o monitorowanie tej sytuacji także pod tym kątem – podkreślał.
Należący do RMN Krzysztof Kwiatkowski nie zgodził się jednak z czabańskim i wskazał na inny problem. Jego zdaniem jest to „gigantyczna strata trzech miliardów prognozowana przez poprzednie władze mediów i utrudniająca płynność”.
Czytaj też:
Agnieszka Gozdyra o zarobkach w TVP. Zwróciła uwagę na sytuację za poprzednich rządówCzytaj też:
Szybka kontra po słowach szefowej Kancelarii Prezydenta. „Uchowaj ten kraj”