Dramatyczne sceny w Łebie. Pijany turysta wpadł do kanału portowego

Dramatyczne sceny w Łebie. Pijany turysta wpadł do kanału portowego

Radiowóz policji
Radiowóz policji Źródło: Shutterstock / DarSzach
W nocy do kanału portowego w Łebie wpadł pijany mężczyzna. Jak się później okazało, był w stanie hipotermii.

W piątek 29 grudnia ok. godz. 22:30 służby ratunkowe otrzymały informację o mężczyźnie, który wpadł do kanału portowego w Łebie. Dzięki wspólnej akcji Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, straży pożarnej i policji udało się podjąć pijanego turystę z wody i przekazać zespołowi ratownictwa medycznego.

Łeba. Pijany mężczyzna wpadł do kanału portowego

– Wyciągnęliśmy młodego mężczyznę pod wpływem alkoholu z kanału portowego w Łebie. Na nic zdają się nasze apele, ale będziemy je ciągle powtarzać. Spędzajmy czas nad morzem bezpiecznie. Apelujemy po raz kolejny o ostrożność na budowlach hydrotechnicznych i o większą rozwagę nocą zwłaszcza – powiedział Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, którego słowa cytuje „Dziennik Bałtycki”.

– Niestety, ale sylwestrowa zabawa nad polskim morzem rozpoczęła się zdecydowanie za wcześnie i nie tak, jak byśmy sobie tego wszyscy życzyli – dodał.

Z kolej rzecznik MSPiR Rafał Goeck w rozmowie z Interią przekazał, że mężczyzna, który wpadł do kanału, utrzymywał się na linie, której drugi koniec był trzymany przez jego kolegów. – Był w stanie hipotermii, ale przytomny – wskazał. Pijany mężczyzna trafił do szpitala. Lekarze oceniają jego stan jako stabilny.

Czytaj też:
Dramat w Ostrowie Wielkopolskim. Wnuczka zaatakowała babcię nożem

Źródło: Interia.pl / „Dziennik Bałtycki”