Poseł PiS Marcin Przydacz uważa, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz złamał wprawo ws. mediów publicznych. Na antenie RMF FM tłumaczył, że szef MKiDN „siłowo przejął kontrolę, zupełnie bez podstawy prawnej”. Polityk Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył, że „nie ma podstaw do likwidacji, ani PAP, ani TVP, ani Polskiego Radia”.
Marcin Przydacz krytykuje przejęcie władzy w mediach publicznych przez rząd
Przydacz ocenił, że „działania ministra Sienkiewicza ws. likwidacji są pozorne, a stosuje się je tylko po to, aby na rympał przejąć tam władzę”. – Jeśli nowa większość sejmowa chce zmieniać sytuację w mediach publicznych, a wymaga to pewnej zmiany, to powinno się to odbywać w drodze legalnych zmian poprzez przekonanie Rady Mediów Narodowych, zakwestionowanie tych przepisów w Trybunale Konstytucyjnym albo poprzez zmianę ustawy – tłumaczył poseł PiS.
Przydacz został również zapytany, kiedy politycy Prawa i Sprawiedliwości opuszczą budynek TVP przy Pl. Powstańców. Wyjaśnił, że w budynkach Telewizji Polskiej „odbywają się interwencje poselskie, bo jest tam łamane prawo”. – Jasnym jest, że wycofanie się ze scenariusza A Bartłomieja Sienkiewicza jest potwierdzeniem, że krytyka była uzasadniona, że to działanie było w pełni nielegalne i nadal jest, tylko z innego paragrafu – przekonywał poseł PiS.
Poseł PiS o kontrolach poselskich w TVP
Przydacz zaznaczył, że na decyzję polityków Prawa i Sprawiedliwości ws. zakończenia kontroli poselskich nie wpłynie ewentualne wpisanie przez sąd rejestrowy likwidatorów spółek mediów publicznych do Krajowej Rady Sądownictwa. Dodał, że według jego informacji sędziowie idą na urlopy lub zwolnienia chorobowe, bo nie chcą brać na siebie takich decyzji.
– Żeby można było zakończyć tę interwencję, powinny zostać przywrócone legalne władze i rozpoczęty dialog nt. zmiany sytuacji w mediach, najpewniej w postaci ustawowej z udziałem pana prezydenta Andrzeja Dudy – tłumaczył Przydacz. Poseł PiS doprecyzował, że za legalne władze uznaje tę, która jest wpisana do KRS-u i jest powołana decyzją RMN.
Czytaj też:
Tak Jarosław Kaczyński spędził sylwestra. „Ostatnie godziny roku 2023”Czytaj też:
Posłowie PiS planowali interwencję u Koordynatora Służb Specjalnych. „Tomasza Siemoniaka nie ma w pracy”