Jarosław Gowin powiedział, że o takiej propozycji dowiedział się od Adama Bielana telefonicznie. Wybory kopertowe w Polsce miały być inspirowane rozwiązaniem w Bawarii.
Gowin został wezwany przed komisję śledczą w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.
Wybory kopertowe. Jarosław Kaczyński miał nalegać na ich przeprowadzenie
– W Kancelarii Premiera doszło do spotkania Mateusza Morawieckiego, ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, ja byłem trzecim uczestnikiem. Pan minister Szumowski też wyraził się krytycznie o pomyśle wyborów korespondencyjnych. Ustaliliśmy we trzech, że będziemy robić wszystko, by im zapobiec. Po kilku dniach Mateusz Morawiecki powiedział, że „Jarosław nalega na przeprowadzenie tych wyborów” – mówił świadek.
Jacek Karnowski pytał, czy był rozpatrywany stan wyjątkowy. – Ten temat przewijał się w rozmowach z prezesem Kaczyńskim. Również dlatego, że opozycja domagała się wprowadzenia któregoś ze stanów nadzwyczajnych. W mojej ocenie również była to dobra droga do znalezienia argumentu na rzecz przesunięcia wyborów. Pan prezes nie zgadzał się z tym poglądem. Uważał, że to będzie pretekstem dla kolejnych rządów, by manipulować przy terminie wyborów – odpowiedział Jarosław Gowin.
Komisja do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego została powołana na mocy jednogłośnie przyjętej przez Sejm ustawy. Zajmie się ona prześwietlaniem wyborów kopertowych, czyli korespondencyjnych wyborów prezydenckich, które nie doszły do skutku w takiej formie. Politycy ówczesnej opozycji utrzymują, że próba ich organizacji mogła być niezgodna z prawem i wiązała się z kosztami w wysokości ponad 70 mln zł.
Czytaj też:
Ruszają przesłuchania w komisji ds. wyborów kopertowych. Najpierw Gowin, w kolejce KaczyńskiCzytaj też:
Zjednoczenie PiS z Partią Republikańską. Jarosław Kaczyński wspomniał o „zamachu na demokrację”