Jarosław Gowin o słowach Ziobry: Naciskano, by użyć prokuratury przeciwko mnie

Jarosław Gowin o słowach Ziobry: Naciskano, by użyć prokuratury przeciwko mnie

Były wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych
Były wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jarosław Gowin podczas posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów kopertowych powiedział, co usłyszał od Zbigniewa Ziobry na temat swojego sprzeciwu w tej sprawie.

–W czasie rozmowy Zbigniew Ziobro powiedział mi, że naciskano na niego, by użył przeciwko mnie prokuratury, ale odmówił – powiedział Jarosław Gowin.

W odpowiedzi na pytanie posła PiS Waldemara Budy o rozmowy z politykami ówczesnej opozycji, Gowin odpowiedział, że nie był zainteresowany upadkiem rządu Zjednoczonej Prawicy. –Gdybym był, to do tego by doszło – odparł. –Nie przypominam sobie, by podczas rozmów z wymienionych przez pana osób takie propozycje w ogóle padły. Kilkakrotnie spotykałem się w tej sprawie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ponieważ miał najbardziej państwowe podejście do tej sytuacji – zeznawał świadek.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych. Gowin pytany o szantaże

W dalszej części przesłuchania Magdalena Filiks dopytywała o różne formy nacisku na polityków Porozumienia, którzy sprzeciwiali się organizacji wyborów w formie korespondencyjnej. – Czy czuł się pan szantażowany, czy czuł pan, że to wybiega poza negocjacje politycznych partnerów? Czy obawiał się pan o zdrowie, życie, rodzinę? – pytała.

–Nie czułem się osobiście szantażowany, ale wiem o rozmowach polityków Porozumienia. Przykładowo, Iwona Michałek była zaproszona na spotkanie, o ile wiem do willi premiera, ale to fakt do sprawdzenia. I tam Mateusz Morawiecki sugerował jej dymisję, jeśli nie zgodzi się poprzeć wyborów kopertowych. Podobnie członkowie rodziny Michała Wypija, którzy pracowali w administracji, byli nagabywani, żeby poparł wybory – odpowiedział.

Na początku Jarosław Gowin mówił, że jego celem było zapobieżenie wyborom kopertowym, a nie obalenie rządu. Zapytany o to, kto był pomysłodawcą organizacji wyborów przez Pocztę Polską, powiedział, że nie wie tego, a wiele ustaleń zapadało podczas spotkań w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.

Były wicepremier i były polityk Porozumienia został wezwany przed komisję śledczą w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.

Czytaj też:
Ruszają przesłuchania w komisji ds. wyborów kopertowych. Najpierw Gowin, w kolejce Kaczyński
Czytaj też:
Kto stanie przed komisją ds. wyborów kopertowych? Pełna lista nazwisk

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl