Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zapraszał dziennikarzy zagranicznych agencji prasowych oraz pracowników mediów sprzyjających PiS na „śniadanie prasowe” z Jarosławem Kaczyńskim, która odbyło się we wtorek o godz. 13:00 – informuje Wirtualna Polska.
Prezes PiS zorganizował „śniadanie prasowe” dla wybranych mediów
Zaproszenia nie dostali dziennikarze WP, Onetu, Polskiej Agencji Prasowej, TVN-u, czy TVP, w przeciwieństwie do Telewizji Republika i byłych pracowników Telewizji Polskiej, którzy okupują siedzibę TVP Info przy placu Powstańców Warszawy.
Spotkanie miało formułę nieoficjalną. Politycy różnych partii korzystają z takich „śniadań prasowych”, aby opowiedzieć o swoich planach, ale zazwyczaj bez możliwości nagrywania całości wypowiedzi. Kaczyński chciał m.in. przekonywać zagranicznych dziennikarzy o zagrożeniu dla standardów polskiej demokracji.
Jarosław Kaczyński zwrócił się do dziennikarzy na konferencji prasowej
Na oficjalnej konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości na początku 2024 roku doszło do spięcia z dziennikarzami. Na briefingu z udziałem PiS zazwyczaj obowiązuje zasada „jedno pytanie na jedną redakcję”. Dziennikarze po zadaniu pytania nie mogli dopytać o inne kwestie, bo byli uciszani przez Bochenka. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości nie dopuścił do zadawania kolejnych pytań obecnych na miejscu dziennikarzy, uniemożliwiając im zabranie głosu.
– Proszę państwa, ja wiem jedno – państwo są w beznadziejnej sytuacji – to, co się wyprawia w Polsce, jest nie do obrony. Państwo mają płacone za to, żeby tego bronić. Naprawdę serdecznie państwu współczuję – rzucił Kaczyński, po czym konferencja się zakończyła. Dziennikarze zaprotestowali, ale nie było tego słychać, bo wyłączono mikrofony.
Czytaj też:
Tusk do Kaczyńskiego: To się skończyło, Jarosławie, i to nigdy nie wróciCzytaj też:
Kaczyński dzwonił do szefa TVP w środku nocy. „To nie oznacza żadnej zależności”