Ksiądz Sebastian Picur nie boi się wychodzić poza tradycyjne ramy duszpasterskiego przekazu. Jego krótkie filmiki zdobywają coraz większe zainteresowanie, co potwierdzają liczne komentarze i pytania, jakie napływają pod nagraniami. Ostatnio jednak, jedno z jego nagrań wywołało burzę wśród obserwatorów.
Ksiądz na TikToku mówi o nowym grzechu
Na profilu księdza Picura pojawiło się nagranie, na którym widzimy płaczącego chłopaka o imieniu Mirek. Zwracając się do kamery, Mirek z rozpaczą pyta: „Dlaczego mi to robicie?”. Ksiądz Picur po przeanalizowaniu sytuacji, podkreślił, że również to zachowanie jest grzechem.
W nagraniu ksiądz stanowczo zaznacza, że hejt, czyli szeroko rozumiane znieważanie i agresja wobec innych, stanowi grzech. Duchowny apeluje do swoich obserwatorów, aby pamiętali o tym, że także z hejtu trzeba się spowiadać. Po spowiedzi, zgodnie z nauką Kościoła, należy podjąć kroki w celu naprawy wyrządzonej krzywdy.
– To, co widzimy w mediach społecznościowych, również podlega ocenie moralnej. Hejt jest grzechem, a my jako społeczeństwo powinniśmy zastanowić się nad tym, w jaki sposób traktujemy innych w przestrzeni wirtualnej – przekonuje na TikToku ks. Sebastian Picur.
Nagranie Mirka poruszyło internautów, a w komentarzach pojawiło się wiele słów współczucia. Duchowny aktywnie reaguje na pytania i komentarze, starając się tłumaczyć oraz uświadamiać, że moralność i etyka powinny obowiązywać również w świecie wirtualnym.
Czytaj też:
Kontrowersyjny trend zakupowy podbija TikToka. Może prowadzić do zadłużeń?Czytaj też:
Gra księdza w serialu Netfliksa „1670”. „Jedyna obawa, którą miałem, to żeby tego nie spieprzyć”Czytaj też:
Danuta Holecka prosi o datki dla TV Republika. Internauci porównują stację do TV Trwam