Polskie lotnictwo aktywowane. Odpowiedź na „wzmożoną aktywność” Rosji

Polskie lotnictwo aktywowane. Odpowiedź na „wzmożoną aktywność” Rosji

F-16, zdjęcie ilustracyjne
F-16, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Konwicki Marcin
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o aktywowaniu polskiego i sojuszniczego lotnictwa w związku ze wzmożoną aktywnością rosyjskiego lotnictwa, które jest spowodowane zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy.

„Informujemy, że obserwowana jest wzmożona aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione” – poinformowało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

„Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju” – podsumowano. Na całym terytorium Ukrainy ogłoszono alarm rakietowy i ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Rosjanie zaatakowali za pomocą różnych pocisków, w tym manewrujących i hipersonicznych Kindżał, m.in. Dniepr, Krzywy Róg, Kijów, Czernihów, Równe, Lwów, czy Łuck.

To kolejne takie oświadczenia Dowództwa Operacyjnego RSZ. Poprzednie komunikaty wydawano m.in. 8 oraz 2 stycznia. Z kolei 29 grudnia w polską przestrzeń od strony Ukrainy „wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju”. Rosyjska rakieta manewrująca przebywała w polskiej przestrzeni powietrznej trzy minuty.

Rosyjska rakieta w polskiej przestrzeni powietrznej

W rejon przekroczenia przez pocisk polskiej przestrzeni powietrznej skierowano samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. W kolejnych dniach dalsze działania zaangażowano prawie 500 żołnierzy, którzy poszukiwali ewentualnych elementów rakiety. Nie znaleziono jednak nic, co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców woj. lubelskiego.

Czytaj też:
Rosjanie nie mają samolotów. Turyści muszą latać starymi radzieckimi maszynami
Czytaj też:
Miedwiediew grozi użyciem broni jądrowej. Wystrzelenie rakiet stwarza „ryzyko naruszenia 19. paragrafu”

Źródło: WPROST.pl