Przymusowe urlopy w prokuraturze. Zastępcy sprzeciwiają się decyzji Bodnara

Przymusowe urlopy w prokuraturze. Zastępcy sprzeciwiają się decyzji Bodnara

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło: gov.pl/web/sprawiedliwosc
Zastępcy prokuratora generalnego podkreślili, że ich pracodawcą jest Prokuratura Krajowa kierowana przez Dariusza Barskiego i to on decyduje o udzielaniu urlopów.

Prokuratorzy krajowi oświadczyli, że ich pracodawcą jest Prokuratura Krajowa na czele z Dariuszem Barskim i to do jego kompetencji należy udzielanie urlopów zastępcom prokuratora generalnego. Dodali, że są świadomi przepisów Kodeksu pracy, który przewiduje możliwość skierowania pracowników na przymusowy urlop w przypadku zaległości z poprzedniego roku. Zaznaczyli jednak, że to uprawnienie przysługuje tylko pracodawcy na zasadach przewidzianych w Kodeksie pracy.

Jak czytamy w komunikacie „w dotychczasowej praktyce urzędowania zastępcy prokuratora generalnego informowali go, jako swojego bezpośredniego przełożonego, o swoich planowanych urlopach”. Jak podkreślili „nie oznacza to jednak, że urlop był udzielany przez prokuratora generalnego”.

Zastępcy prokuratora generalnego stawiają się Adamowi Bodnarowi

Zastępcy prokuratora generalnego kontynuują, że „zgodnie z przepisami ustawy Prawo o prokuraturze prokurator generalny może wydawać im polecenia, ale wyłącznie w sferze swoich uprawnień jako organu władzy publicznej”. Zastępcy prokuratora generalnego zapewniają, że „w zakres ten niewątpliwie nie wchodzi kwestia urlopów wypoczynkowych”.

„Zastępcy prokuratora generalnego zwracają uwagę, że nagłe i nieprzemyślane skierowanie na długotrwałe urlopy trzech osób z kierownictwa prokuratury niewątpliwie wpłynie negatywnie na jej funkcjonowanie. Wszyscy zastępcy nadzorują niezwykle ważne obszary działania prokuratury” – brzmi fragment oświadczenia.

Prokuratorzy PK o swojej kluczowej roli

Na końcu wyjaśniono, że w przypadku Michała Ostrowskiego jest to obszar zwalczenia przestępczości gospodarczej, w tym przestępczości związanej z wyłudzeniami środków UE i cyberprzestępczości, a w przypadku Roberta Hernanda – działania prokuratury na polu sądowym, w tym reprezentowania prokuratury przed Sądem Najwyższym, Trybunałem Konstytucyjnym oraz Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Z kolei jeśli chodzi o Tomasza Janeczka obszar, który nadzoruje, dotyczy kwestii przestępczości dotykającej wojska, co według Prokuratury Krajowej „musi budzić szczególne zdumienie, zważywszy na sytuację za wschodnią granicą Polski i trwające zakupy uzbrojenia na rzecz wojska funkcjonującego w systemie NATO”.

Czytaj też:
Narasta konflikt wokół Prokuratora Krajowego. „Wzywamy do respektowania przepisów”
Czytaj też:
Ruch Prokuratury Krajowej. Jacek Bilewicz „skierowany do pracy”