Dariusz Matecki wysłał pismo do TVP S.A. m.in. z pytaniem o zarobki nowych pracowników państwowej spółki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości nie był usatysfakcjonowany odpowiedzią i poinformował, że czekał na nią kilkanaście dni. Daniel Gorgosz, likwidator, wyraził przekonanie, że jawność wynagrodzeń pracowników spółek Skarbu Państwa, w szczególności zatrudnionych na prestiżowych stanowiskach redakcyjnych mediów publicznych, powinny być jawne opinii publicznej.
Matecki chciał poznać zarobki w TVP. „Spółka nie może udostępnić kopii umów”
„Chciałbym, aby opinia publiczna mogła poznać wszystkie szczegóły w zakresie nadużyć do jakich dochodziło w tym zakresie w Spółce przed 20 grudnia 2023 r. oraz abym mógł w pełni transparentnie przedstawić opinii publicznej dane pokazujące, że Spółka obecnie stosuje zupełnie inne standardy wynagradzania. Mam nadzieję, że Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości wystąpi ze stosownymi inicjatywami ustawodawczymi, które będą zmierzały do umożliwienia przedstawienia opinii publicznej pełnego porównania wynagrodzeń kluczowych dziennikarzy Spółki przed i po 20 grudnia 2023 r”. – pisze w odpowiedzi do posła Gorgosz.
Likwidator wyjaśnił jednak, ze dopóki takie przepisy nie obowiązują, Spółka nie może udostępnić kopii umów zawartych pomiędzy Telewizją Polską a Markiem Czyżem, Pawłem Płuską, Maciejem Orłosiem, Danuta Dobrzyńską, Marcinem Antosiewiczem, Tomaszem Marcem, Dorotą Bawołek, Jarosławem Kulczyckim, Sławomirem Siezieniewskim, z uwagi na ochronę praw osób trzecich, tj. prawa do prywatności.
Dziennikarze nowego TVP zarabiają mniej niż stare gwiazdy. Likwidator zapewnia
W piśmie zapewniono jednak, że wynagrodzenia powyższych osób są „znacznie (czasem wielokrotnie) niższe niż wynagrodzenie dziennikarzy, którzy przed 20 grudnia 2023 r. odpowiadali za prowadzenie podobnych audycji”. Najwyższe wynagrodzenie w grupie powyższych osób wynosi 35 tys. złotych miesięcznie (420 tys. zł brutto rocznie) i dotyczy to tylko jednej z powyższych osób.
„Nastał więc koniec czasów kiedy dziennikarze w Spółce, w okresie w którym jej działalność była w głównej mierze finansowana w oparciu o środki publiczne, otrzymywali w Spółce kwoty rzędu miliona złotych rocznie” – zapewnia Daniel Gorgosz.
Dariusz Matecki chciał też wiedzieć, kto zdecydował o wyłączeniu sygnału TVP Info, TVP World, TVP3. Likwidator wyjaśnił, że wspomniane kanały zostały wyłączone na podstawie „polecenia wydanego przez uprawnione do tego osoby, w celu niezwłocznego przywrócenia wynikającej z przepisów prawa powinności Spółki w zakresie zapewnienia dostępu obywateli do rzetelnej informacji i funkcjonowania mediów publicznych oraz w zakresie niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej przez publiczną telewizję”.
Podobnej odpowiedzi udzielono w temacie usunięcia niektórych artykułów, materiałów video z portali TVP Info, TVP VOD oraz przejęcia dostępu do kont TVP w mediach społecznościowych.
Poseł PiS przyznaje, że odpowiedź likwidatora go nie satysfakcjonuje. „Nie dowiedziałem się kiedy te osoby (Czyż, Płuska) podpisały umowy z TVP. Dziś już wiemy, że podczas nagrywania poniższego filmu dochodziło do bezprawnego przejęcia Telewizji Publicznej przez uzurpatorów”. – napisał Matecki w mediach społecznościowych przypominając swoją „interwencję” przy Woronicza.
„Na to pismo czekałem kilkanaście dni. Teraz porównajcie jak wyglądają odpowiedzi na pytania Jońskiego kierowane do tych samych osób. Nie dość, że są udzielane błyskawicznie, to jeszcze pełne szczegółów. Tak dziś wygląda ich praworządność” – pisze Matecki.
twitterCzytaj też:
Krótka kariera polityka PiS w NBP. Poboży zrezygnował z pracy u GlapińskiegoCzytaj też:
Tyle osób ogląda „Teleexpress”. Z danych płynie jeden wniosek