Sąd uwierzył komornikowi, a matka dwójki dzieci może stracić mieszkanie. „Grubymi nićmi szyte”

Sąd uwierzył komornikowi, a matka dwójki dzieci może stracić mieszkanie. „Grubymi nićmi szyte”

W sądzie doszło już do pierwszej licytacji mieszkania pani Renaty
W sądzie doszło już do pierwszej licytacji mieszkania pani Renaty Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Komornik chce zlicytować mieszkanie, w którym pani Renata żyje z dwójką dzieci. Problem w tym, że zdaniem kobiety i jej prawnika przez trzy lata nikt nie zauważył, że pod wnioskiem egzekucyjnym brakuje podpisu. Wtedy pojawił się „bezimienny praktykant” i wniosek, na którym podpis jednak jest.

Początek sprawy sięga 2020 roku, gdy 20 lutego do Komornika Sądowego trafia wniosek egzekucyjny. Chodzi o dług, który pani Renacie został po mężu i jego działalności gospodarczej. Wpadli wówczas w finansowe tarapaty, pożyczyli od znajomych pieniądze, mąż nie miał z czego spłacić, więc pani Renata stanęła przed groźbą utraty mieszkania. Mieszkania, które zajmuje z dwójką swoich dzieci i jest jej jedynym majątkiem. Sprawa nabiera tempa trzy lata później, gdy nieruchomość trafia na licytację.

– Mając nóż na gardle, zaczęłam szukać pomocy – wspomina pani Renata.

Kobieta zwraca się do adwokata, Piotra Włodarka, który szybko orientuje się, że w aktach brakuje kluczowego elementu. Nie ma podpisu pod wnioskiem egzekucyjnym. Pierwsza licytacja mieszkania trwa zaledwie parę minut. W sądzie nie stawiają się wierzyciele, nie ma ich pełnomocnika, nie ma licytujących. Na nagraniu słychać, jak głos zabiera pełnomocnik pani Renaty, który wnioskuje o umorzenie postępowania. – Uznałem, że sprawa jest zero-jedynkowa, ponieważ wniosek musi być podpisany. W mojej ocenie uchybienia były tak oczywiste, że przepisy nie pozostawiały innej możliwości niż umorzenie – podkreśla Włodarek.

– Byłam w szoku. Sprawa trwała od dłuższego czasu, przychodziły do mnie pisma od komornika i sądu. Ale okazuje się, że nawet nie było podstawy do tego, żeby próbować odebrać mi mieszkanie – mówi pani Renata. – Teraz ręka rękę myje.
Artykuł został opublikowany w 6/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.