Telewizja Republika i Gazeta Polska opublikowały nagranie ze spotkania Michała Kołodziejczaka, które miało miejsce pięć miesięcy przed wyborami parlamentarnymi. AgroUnia współpracowała wtedy z Porozumieniem, kierowanym przez Magdalenę Srokę.
Michał Kołodziejczak z AgroUnii krytykował Porozumienie ws. komisji śledczej ds. zboża z Ukrainy
Kołodziejczak miał krytykować Porozumienie ze działania ws. złożenia wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. zboża z Ukrainy. – Leniuchy, śmierdzące lenie – miał powiedzieć lider AgroUnii. Kołodziejak ubolewał też, że plotki niszczą relacje w jego partii.
– Bo ja się zastanawiam, po jakiego skurczybyka niszczyć u nas w ludzi w organizacji, którzy tak naprawdę bardzo dużo pracują. Niektórzy to robią i nie mają odwagi w trakcie rozmowy powiedzieć w trakcie rozmowy: co Ty pie******* chłopie? Jaki PSL? Jaki Tusk? No trzy dni temu usłyszałem, że będę od Tuska startował – miał wówczas stwierdzić.
Reakcja działaczy AgroUnii na wspólny start z KO. „Człowiek ma ochotę rzucić wszystko cholerę”
Opublikowano screeny z wewnętrznej grupy Agrounii na Whatsapp, gdzie przedstawiono reakcje na to, że ugrupowanie będzie startowało w wyborach parlamentarnych razem z Koalicją Obywatelską. „Moi drodzy, po tym, co się dziś wydarzyło, człowiek ma ochotę rzucić wszystko cholerę. Jednak pamiętajmy, że AgroUnia to nie tylko przewodniczący (z całym szacunkiem dla Michała)” – skomentował jeden z działaczy.
Kołodziejczak miał wtedy wyjaśniać, że „to nie była łatwa decyzja”. – Ci, którzy mi wierzą, na pewno się nie zawiodą – miał dodać. Więcej informacji ma ukazać się w tej sprawie w środę w tygodniku „Gazeta Polska”. Sam lider AgroUnii nie odniósł się bezpośrednio do nagrań, ale skomentował wątek dwóch internautów, którzy dyskutowali w tej kwestii. „Atak będzie jutro” – napisał.
Czytaj też:
Kołodziejczak: Rolnicy mają 100 proc. racjiCzytaj też:
Michał Kołodziejczak rozmawiał z synem Andrzeja Leppera: Prezydent powinien spojrzeć mu w oczy