Magdalena Biejat przyznała w Polsat News, że Lewica jeszcze nie wie, kogo wystawi jako kandydata na prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych 2024. Wszystko z powodu trwających rozmów z koalicjantami. Przypomniała, że w 2018 r. ruchy miejskie i partie lewicowe poszły rozproszone i tym razem „naprawili ten błąd”. Polityk Lewicy zaznaczyła jednak, że jej ugrupowanie nie powinno poprzeć Rafała Trzaskowskiego, tylko wystawić własnego kandydata lub kandydatkę.
Wicemarszałek Senatu zarzuciła Platformie Obywatelskiej, że jej program jest centrowy. Wyjaśniała, że Razem chodzi m.in. o równy dostęp do usług publicznych. – Dziś zupełnie inaczej żyje się mieszkańcom Wilanowa, inaczej mieszkańcom Pragi, chodzi też o program mieszkaniowy. Warszawa nie buduje mieszkań, a są one jak nigdzie indziej potrzebne – podkreśliła Biejat.
Wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Magdalena Biejat o „sprawiedliwym systemie”
Polityk Lewicy odniosła się także do słów Katarzyny Kotuli, która oceniła, że kwestia nierównego wieku przejścia na emeryturę wśród kobiet i mężczyzn to „dyskryminacja”. Biejat przerzuciła to pytanie do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. – Na pewno jest tak, że musimy myśleć, jak przeformułować cały system emerytalny, żeby był bardziej sprawiedliwy i zapewniał seniorom godną starość – zaczęła Biejat.
– Dzisiaj mamy jasność, że coraz więcej osób żyje za absolutnie niewystarczające pieniądze. Rośnie grupa ludzi, którzy nie mają prawa nawet do emerytury minimalnej. To, o czym powinniśmy przede wszystkim dzisiaj rozmawiać, to jest właśnie to, że rośnie nam coraz bardziej grupa ludzi ubogich, którzy pobierają emeryturę poniżej minimum socjalnego, że muszą coraz więcej wydawać na leki – podsumowała wicemarszałek Senatu.
Czytaj też:
Kiedy likwidacja Funduszu Kościelnego? Ministra rodziny podała datęCzytaj też:
Nie będzie wspólnej listy koalicji rządzącej? Tusk nie wyklucza, Hołownia chce innej drogi