Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej rozpocznie pracę 6 lutego. – Pokażemy wszystko, co przygotowywaliśmy ostatni miesiąc. Czekaliśmy, aż budżet będzie uchwalony, mamy plan pracy – mówił przewodniczący Michał Szczerba na antenie RMF FM. Polityk KO nie chciał ujawnić, kto zostanie przesłuchany jako pierwszy. Zapewnił, że lista jest gotowa i znalazł się na niej Mariusz Kamiński.
– Nadzorował służby, a one jak głupie przyglądały się temu, że ten proceder korupcyjny się rozwijał. To trwało m.in. od wiosny 2021 roku, przez cały 2022 i 2023 rok, tylko się stawki zmieniały. Najpierw było 15 tys. za wizę, potem było 50 tys. – wyjaśniał Szczerba. Według przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej te pieniądze „brali ludzie, którzy byli w najbliższym otoczeniu kierownictwa PiS-u i Ministerstwa Spraw Zagranicznych”.
Komisja śledcza ds. afery wizowej. Mariusz Kamiński, Piotr Wawrzyk i Zbigniew Rau zostaną przesłuchani
– To jest kwestia wyjaśnienia, jak to się dzieje, że te łapówki są wręczane, kiedy te akcje są prowadzone również przez służby i nagle są ucinane. Być może te pieniądze nie do dotarły do tych, którzy byli tymi ostatecznymi beneficjentami – dodał Szczerba. Poseł KO potwierdził, że na krótkiej liście nazwisk osób, które będą przesłuchane, będzie także Piotr Wawrzyk.
Kolejną osobą będzie były szef MSZ Zbigniew Rau. – Kompletnie rozłożył Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie nadzorował go – ocenił Szczerba. Przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej stwierdził, że „wszyscy wiedzieli” o tej sprawie i „wszystko mają nagrane służby specjalne. – My dostaniemy dostęp do akt prokuratorskich, 120 tomów – podsumował. Szczerba przekonywał, że skala afery wizowej jest dużo większa, niż donosiły o tym media.
Czytaj też:
Afera wizowa zbiera żniwa. MSZ przedstawia dane, rządowy projekt upadaCzytaj też:
Obrońca Piotra Wawrzyka zabrał głos. Krytykuje decyzję o zatrzymaniu