Przed ostatnim posiedzeniem Sejmu narastały spekulacje, czy w obradach będą chcieli wziąć udział Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Omawiany był nawet tzw. wariant siłowy. Obaj politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy po ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę opuścili zakłady karne, deklarują, że zamierzają wykonywać obowiązki wynikające z mandatów poselskich.
W kontrze do tych słów stoi Szymon Hołownia. „Panowie Kamiński i Wąsik nie są posłami. Mandatu pozbawił ich wyrok sądu, nie Sejmu. Sprawa jest zamknięta” – napisał w mediach społecznościowych.
Maciej Wąsik pojawi się w Sejmie? „Jestem posłem”
Ostatecznie ani Mariusz Kamiński, ani Maciej Wąsik nie pojawili się w Sejmie. Wiele wskazuje na to, że dyskusja o ich obecności w niższej izbie polskiego parlamentu startuje właśnie na nowo. Już w przyszłym tygodniu w dniach 7-9 lutego odbędzie się kolejne posiedzenie.
– Jestem posłem, zostałem wybrany głosami moich wyborców i moim obowiązkiem jest wówczas, kiedy mam taką możliwość, uczestniczyć w obradach Sejmu. Wybieram się do Sejmu – zapowiedział Maciej Wąsik na antenie Radia Plus. – Minister Kamiński jest posłem. Nasza sytuacja jest identyczna. Jestem przekonany, że spotkamy się z ministrem Kamińskim w Sejmie – dodał.
W dalszej części programu Maciej Wąsik ocenił postawę Szymona Hołowni. – Marszałek Hołownia nie powinien decydować, kto jest posłem, kto nie. Decydują wyborcy. Marszałek Hołownia chyba obrósł w siłę i pojawił się pewien syndrom Boga – stwierdził. Na pytanie, co zrobi jeśli okaże się, że nie będzie mógł wejść do Sejmu, odparł: „Będzie to złamanie prawa przez Szymona Hołownię, który wcześniej czy później zostanie przez wyborców, i nie tylko wyborców, rozliczony”.
Czytaj też:
Prof. Zoll dla „Wprost”: Wprowadzając praworządność, nowa władza nie może iść drogą ustawodawczą. Przez Andrzeja DudęCzytaj też:
Andrzej Duda liderem, ale nie ma powodu do radości. Najnowszy sondaż