Dyżurny otrzymał pilne zgłoszenie w sobotę, 3 lutego około godziny 13:30. Wynikało z niego, że pomocy potrzebuje 6-latka. Dziecko z niewyjaśnionych przyczyn miało zasłabnąć. Na miejsce ruszył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz straż pożarna i policja.
– Jechaliśmy tam do pomocy zespołowi ratownictwa medycznego. Był tam również śmigłowiec LPR, czyli lotniczego pogotowia ratunkowego. Pomagaliśmy w resuscytacji krążeniowo-oddechowej u dziewczynki w wieku 6 lat. Lekarz stwierdził zgon – poinformował „Głos Wielkopolski” dyżurny strażaków.
Na miejsce zadysponowano łącznie sześć zastępów straży pożarnej z JRG Kościan, OSP Czempiń, OSP Głuchowo i Srocko Wielkie. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa trwała przez około godzinę. Pomimo starań ratowników, dziecka nie udało się uratować.
Tragedia w Wielkopolsce. Nie żyje 6-letnia dziewczynka
O szczegółach akcji ratunkowej mówił oficer prasowy kościańskiej policji. – Zgłoszenie było do 6-letniego dziecka, które zaczęło wymiotować krwią. Na miejsce przyleciał śmigłowiec LPR, podjęli resuscytację i ponad godzinę próbowali ratować to dziecko, jednak się nie udało – mówił lokalnym mediom asp. Jarosław Lemański.
Przyczyny zgonu dziecka nie są jeszcze znane. Policja pod nadzorem prokuratora ustala okoliczności śmierci 6-latki. Wiadomo, że ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Termin jej przeprowadzenia nie został ujawniony.
facebookCzytaj też:
Śmierć dwumiesięcznego dziecka w Sokółce. Rodzice zatrzymaniCzytaj też:
8-latka potrącona na parkingu szkolnym. Jest w stanie ciężkim