Otoczenie Andrzeja Dudy uważa, że najnowszy plan koalicji rządzącej ws. „zamachu” na Trybunał Konstytucyjny jest wyjątkowo perfidny i z góry skazany na „być może najostrzejszą konfrontację na szczytach władzy, do jakiej doszło w historii III RP” – podaje Onet. Ostatnie wypowiedzi Donalda Tuska w stronę prezydenta zostały jednak odebrane jako groźby pod jego adresem i celowe prowokowanie.
Nerwowa reakcja w rządzie Tuska na decyzję Dudy. „Ultimatum wobec Sejmu”
Z kolei decyzja głowy państwa o skierowaniu ustawy budżetowej w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego miała wywołać w koalicji rządzącej „nerwową reakcję”. Zapowiedź Dudy, że bez uznania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika za posłów prezydent będzie kierował wszystkie ustawy do TK, uznano jako „ultimatum wobec Sejmu” – czytamy.
W Pałacu Prezydenckim ma być wyczuwalna realna obawa, że rząd Tuska podejmie decyzję o dokonaniu „zamachu” na Trybunał Konstytucyjny w przyszłym tygodniu podczas oficjalnej wizyty Dudy w Afryce. – Jeśli nowa większość z premierem Donaldem Tuskiem za pomocą uchwał Sejmu będzie usuwać legalnie powołanych przez pana prezydenta sędziów Trybunału, to odpowiedź głowy państwa będzie zdecydowana i stanowcza – powiedział anonimowo bliski współpracownik Dudy.
Będzie mocna odpowiedź prezydenta? „Jeśli rząd chce wojny, to ją dostanie”
„Jeśli rząd chce wojny, to ją dostanie” – dodaje otoczenie prezydenta. Dla Dudy sprawa podważania legalności powoływania sędziów oraz ich usuwanie z sądów i TK dzięki uchwałom Sejmu jest „absolutną granicą”, której głowa państwa nie pozwoli, aby ktoś przekroczył. Duda w takim wypadku ma na początek postawić rząd Tuska w niekomfortowej sytuacji na Radzie Gabinetowej i zmusić do tłumaczenia się przed nim z podejmowanych działań.
Czytaj też:
Prezydent w Afryce. „Naszym zadaniem jest wyjaśnianie skąd się bierze tam kryzys żywnościowy”Czytaj też:
Poseł KO usunął swój wpis o prezydencie. „Wychodzi prostacki rasista”