„Uczucie bezsilności” byłej posłanki PiS. „To jest naprawdę trudne do zniesienia”

„Uczucie bezsilności” byłej posłanki PiS. „To jest naprawdę trudne do zniesienia”

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:PAP
Krystyna Pawłowicz ma poczucie, że w Polsce „nie obowiązuje już konstytucja i nie liczą się organy konstytucyjne oraz Sejm”. – Jak tu działać, skoro nie ma gdzie zwrócić się o ochronę czy pomoc? – zastanawia się była posłanka PiS.

Krystyna Pawłowicz w tygodniku „Sieci” skomentowała działania i postawę nowej władzy w Polsce. – Mamy do czynienia z buntem, rokoszem prawników. Odrzucili oni system demokratyczny. Z nienawiści. Wypierają się własnych podręczników. Są do tego zachęcani przez kraje sąsiednie, przez Unię Europejską, która jako pierwsza powinna alarmować – powiedziała.

Sędzia TK zabrała głos ws. zarzutów dotyczących upolityczniania Trybunału Konstytucyjnego. – Działa w pełni legalnie, w oparciu o jasne prawo. Ale rzeczywiście, takich wypowiedzi jest ostatnio więcej, więc być może naprawdę zbliża się coś niedobrego, jakieś działania mogą być podjęte. Z zapowiedzi wynika, że będą to działania nielegalne, bez oparcia w konstytucji i ustawach. Taka nowa forma praworządności na bazie rażącego bezprawia – skomentowała.

Krystyna Pawłowicz o zmianach w TK

Pawłowicz ma poczucie, że w Polsce „nie obowiązuje już konstytucja i nie liczą się organy konstytucyjne oraz Sejm, co jest naprawdę trudne do zniesienia”. – Tym bardziej że towarzyszy temu uczucie bezsilności. Gdy apeluję w różnych miejscach do nowej władzy o szacunek dla podstaw prawnych naszego państwa, ludzie zwracają mi uwagę, by nie apelować, lecz działać. Ale jak tu działać, skoro nie ma gdzie zwrócić się o ochronę czy pomoc? – zastanawia się była posłanka PiS.

Pawłowicz obawia się też dołączenia Polski do Prokuratury Europejskiej. – Będą nam dyktowali, komu i jakie procesy wytoczyć, jakie kary wymierzyć. Jestem więc pesymistką, widzę przyszłość w bardzo czarnych barwach. Długo się z tego nie wydobędziemy. Systemu prawnego, gdy się go raz zniszczy, nie da się odbudować na pstryknięcie palcami. Ale trzeba działać. Bronić prawa na ile się da. Zbudować tamę przeciwko zalewającej nas niepraworządności – podsumowała.

Czytaj też:
Prezydencka minister obawia się działań rządu. Zwraca uwagę na pewien mechanizm
Czytaj też:
Wykorzystają nieobecność Dudy w Polsce? „Odpowiedź będzie zdecydowana i stanowcza”