Pod koniec stycznia Zygmunt Solorz, główny udziałowiec Grupy Polsat Plus, zaapelował do wszystkich nadawców o „obniżenie poziomu emocji debaty publicznej”, o czym informował serwis Wirtualne Media.
„Różne poglądy są esencją demokracji i wolności, musimy jednak o nie dbać, tak aby nie były one wykorzystywane w celach antypaństwowych i wywołujących społeczne niepokoje” – argumentował.
Likwidator TVP o apelu Solorza. „Wówczas zabrakło Pańskiego głosu”
Zygmuntowi Solorzowi odpowiedział Daniel Gorgosz, wyznaczony na likwidatora TVP. „Podzielam Pańską troskę o poziom debaty publicznej, której forma i treść mogą mieć wpływ na poziom bezpieczeństwa naszego państwa. Muszę jednak zauważyć, że problemy, o których Pan wspomniał (wewnętrzne podziały, mowa nienawiści, podsycanie wrogości względem siebie, szerzenie poglądów o charakterze ksenofobicznym, rasistowskim, naruszających godność innego człowieka i prowadzących do aktów agresji) nasiliły się potężnie w publicznym dyskursie w latach 2016-2023, a wówczas zabrakło Pańskiego silnego głosu sprzeciwu wobec takich zachowań” – zaznaczył Gorgosz.
Likwidator TVP dodał, że jedyną drogą wyjścia z medialnej polaryzacji jest zadbanie o rzetelne informacje. „Bezrefleksyjne przedstawianie dwóch, czy więcej stron nie zawsze jest gwarancją dotarcia do prawdy” – napisał.
Gorgosz ocenił, że polski system medialny oparty na dualizmie, mediach publicznych i prywatnych, chroni wolność prasy w naszym kraju, a ostatnie lata demokracji potwierdziły to. „Chciałbym, aby trwały dialog między nadawcami stał się fundamentem naszej współpracy. Pokażmy, że jako media jesteśmy w stanie naprawę polskiego życia publicznego zacząć od siebie” – zaapelował.
Czytaj też:
Zygmunt Solorz zwrócił się do kolegów z branży. „W pełni szanuję wolność słowa”Czytaj też:
Zaskakujące doniesienia. Znana dziennikarka kandydatką w wyborach prezydenckich?