Pojazdy zderzyły się na trasie S3 5 lutego. Sprawa jest wyjaśniana, jednak przypuszczalnie do karambolu doszło z powodu oderwania się części od jednego z pojazdów.
Od ciężarówki odczepiło się koło
Od samochodu ciężarowego oderwać miało się koło. Potem kolejne nadjeżdżające auta, na odcinku znajdującym się pomiędzy węzłami Polkowice Południe a Lubin Północ, miały w nie wjeżdżać.
O niebezpiecznej kolizji z Polsat News rozmawiał starszy aspirant Krzysztof Pawlik, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Przekazał dziennikarzom, że nikt z uczestników zdarzenia nie ucierpiał.
St. asp. Pawlik dodaje, że obecnie trwają poszukiwania kierowcy ciężarówki. „Odjechał z miejsca zdarzenia” – podaje Polsat News. I choć nikomu nic się nie stało, to jednak kolizja spowodowała straty materialne.
Odcinek trasy S3 koło Lubina. Na miejscu wciąż mogą występować utrudnienia w ruchu
Na wspomnianym odcinku S3 wciąż pracują policjanci – czytamy na Polsat News. Droga ma być już przejezdna, według źródła.
Jak jednak informowała wcześniej Polska Agencja Prasowa, jeden pas pozostawał zablokowany. Poinformowali o tym agencję dolnośląscy pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Utworzył się tam korek.
„Gazeta Wrocławska” podaje zaś, że na S3 koło Lubina wciąż występują „utrudnienia” w ruchu. Warto wziąć to pod uwagę i na wszelki wypadek zrezygnować z tego odcinka drogi, planując podróż.
Bus wjechał w bariery energochłonne
Kilka dni temu PAP informował o innym zdarzeniu drogowym, do którego także doszło na S3 na Dolnym Śląsku, „w kierunku do Bolkowa pomiędzy węzłami Jawor Północ-Jawor Wschód”.
Bus miał wjechać w bariery energochłonne. Następnie przewrócił się na bok i blokował fragment jezdni.
Czytaj też:
Uciekał przed policją, zniszczył dwa radiowozy. „Chciał poczuć się jak w grze”Czytaj też:
Przejazd autostradą A4 będzie droższy? GDDKiA wyraża wątpliwości