Policja wydała komunikat ws. śmierci gangstera. „Lelek” popełnił samobójstwo podczas akcji CBŚP

Policja wydała komunikat ws. śmierci gangstera. „Lelek” popełnił samobójstwo podczas akcji CBŚP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Akcja CBŚP w 2019 r.
Akcja CBŚP w 2019 r. Źródło: CBŚP
Kiedy policjanci usiłowali dostać się do mieszkania, padł strzał. Funkcjonariusze znaleźli zwłoki znanego gangstera. Jest oficjalny komunikat służb.

Nie żyje słynny gangster Jacek B. ps. „Lelek”. Mężczyzna dobrze znany funkcjonariuszom był podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, a także o pranie pieniędzy i popełnienie przestępstw ekonomicznych. Według śledczych był w przeszłości „głową zarządu” grupy oraz osobą, która prawdopodobnie finansowała cały proceder.

We wtorek policjanci mieli go zatrzymać we Wschowie na polecenie wrocławskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Chwilę po godz. 10:00 poinformowano o jego śmierci. Jak wynika z komunikatu, służby podjęły próbę zatrzymania 56-latka do sprawy zabójstwa.

Jacek B. ps. „Lelek” nie żyje. Gangster znany był policji

„W chwili, gdy funkcjonariusze z zespołu specjalnego próbowali dostać się do mieszkania mężczyzny, wewnątrz budynku padł strzał. Policjanci zastali w lokalu postrzelonego mężczyznę i ujawnili broń palną” – czytamy w komunikacie. Jak wynika z relacji, policjanci mieli podjąć reanimację, którą kontynuowali ratownicy z karetki pogotowia. Mężczyzny nie udało się jednak uratować.

O zdarzeniu poinformowano Wydział Kontroli CBŚP, Biuro Spraw Wewnętrznych Policji oraz miejscową prokuraturę i policję.

Jacek B. ps. „Lelek” był bardzo dobrze znany policjantom. Gangster kierował w latach 90. dolnośląskim gangiem i prowadził wojnę z przestępcami ze Zgorzelca. Kilkanaście lat temu funkcjonariusze z Zarządu we Wrocławiu CBŚP zatrzymali go i wówczas, zostały mu przedstawione zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, jak również inne przestępstwa.

Mężczyznę skazano i trafił do zakładu karnego, gdzie przez kilkanaście lat odbywał zasądzoną karę, aż do października 2016 roku. Później został ponownie zatrzymany w związku z podejrzeniami o uczestnictwo w grupie wyłudzającej VAT. Wyszedł za kaucją.

Czytaj też:
Zwłoki szpiega w czerwonej torbie. Jest nowy komunikat śledczych
Czytaj też:
Uciekał przed policją, zniszczył dwa radiowozy. „Chciał poczuć się jak w grze”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl