28 stycznia odbył się 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wśród przedmiotów, które zostały wówczas wystawione na licytację, była jedna z barierek sprzed gmachu Sejmu.
Hołownia: Symbol czasów słusznie minionych
Decyzję o jej przekazaniu podjął marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Motywy swojej decyzji przedstawił na X (dawniej Twitter). Zaznaczył, że barierka zostało pomalowana w biało-czerwone barwy i opatrzono ją certyfikatem autentyczności.
„Przez ostatnie sześć lat teren Sejmu był otoczony szczelnie barierkami. Pierwszą rzeczą, która wydarzyła się wkrótce po wyborach 15 października 2023 r., było ich spontaniczne rozmontowanie. Tym samym Sejm otworzył się dla i na obywateli. Postanowiłem więc wystawić na aukcję – jako symbol czasów słusznie minionych – jedną z tych barierek” – czytamy we wpisie Hołowni.
Barierka zlicytowana za ponad 40 tys. zł
W piątek, 9 lutego, licytacja barierki sprzed Sejmu została zakończona. Choć wzięło w niej udział tylko 58 użytkowników, uzyskana ze sprzedaży kwota robi wrażenie.
Kancelaria Sejmu poinformowała, że barierka została zlicytowana za 41,1 tys. zł. Warto dodać, że nabywca będzie miał także okazję osobiście spotkać się z Hołownią. „Barierka występuje w komplecie z obiadem w gabinecie” – zapowiadał marszałek Sejmu.
Z najnowszych doniesień wynika, że w trakcie 32. finału WOŚP zebrano co najmniej 175,4 mln zł. Pełną kwotę poznamy 27 marca. Przypomnijmy, że celem tegorocznej zbiórki były „płuca po pandemii”. Chodzi o zakup nowoczesnego sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
Czytaj też:
Wielkie serce Roberta Lewandowskiego. Spora suma trafi do WOŚPCzytaj też:
Zapowiedź Hołowni ws. spółek Skarbu Państwa. „Zmiany zaczynamy od siebie”