Arya Białek za parę miesięcy skończy sześć lat. Od kilku gra w reklamach. W sumie wystąpiła już w 20 kampaniach. Bardzo lubi występować przed kamerą. Sama pyta rodziców, kiedy idą na kolejne zdjęcia. Ale kilka tygodni temu do agencji reklamowej zatrudniającej pięciolatkę wpłynęło pismo z urzędu skarbowego, z którą dziecko ma podpisaną umowę. Fiskus informował w nim o długach matki, żądając, żeby nie przelewać jej żadnych pieniędzy, a te kierować na konto urzędu.
Wcześniej zajęto dziecku 19 wypłat ze świadczenia 500+. W sumie 9,5 tys. zł. Przy okazji skarbówka przejęła również wynagrodzenie Aryi za jedną z kampanii reklamowych.
Według informacji „Wprost”, urząd skarbowy wycofał się z zajęcia wynagrodzenia pięciolatki w agencji reklamowej. Jednak w historii rodziny Białków to zaledwie kropla w morzu potrzeb.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.