O wydaniu wiadomości z 10 lutego zrobiło się głośno. Widzowie szybko wychwycili błąd, który pojawił się w materiale dotyczącym sondażu, jaki pracownia United Surveys przeprowadziła na zlecenie Wirtualnej Polski. Zapytano w nim Polaków: „kto ich zdaniem wygra najbliższe wybory samorządowe?”. Badanie wskazuje, że największe szanse ma Koalicja Obywatelska (40,1 proc.). Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość (20,5 proc.). Na Trzecią Drogę postawiło 13,8 proc. badanych.
Afera po prezentacji wyników sondażu w TVP
Okazało się jednak, że wyniki badania przedstawiono niezgodnie z prawdą. Prowadzący program Zbigniew Łuczyński powiedział, że Koalicja Obywatelska może liczyć na ponad 40 procent poparcia, natomiast Prawo i Sprawiedliwość otrzymało o połowę mniej. – To wynik najnowszego sondażu na niecałe dwa miesiące przed wyborami samorządowymi – przekazał.
Błąd błyskawicznie wychwycili użytkownicy platformy X, którzy zwrócili uwagę, że w sondażu oceniono, kto wygra, a nie zbadano poparcia. „Serio 19:30? To nie był sondaż poparcia, tylko ocena szans na wygraną” – napisał Marcin Duma, badacz opinii, prezes IBRiS.
TVP tłumaczy się po wpadce z sondażem
„TVP Info, jest zasadnicza różnica między pytaniem „kto wygra wybory”, a „którą partię popierasz”. To manipulacja, która musi być sprostowana. Lewica mówi jasno: media publiczne mają służyć interesowi społecznemu, nie partyjnemu” – napisał Łukasz Michnik, rzecznik prasowy Nowej Lewicy.
Portal wirtualnemedia.pl poprosił Telewizję Polską o komentarz w tej sprawie. – Powodem tej pomyłki był błąd ludzki. Osoba odpowiedzialna za przygotowanie grafiki opisała ją pomyłkowo jako sondaż poparcia. Dlatego w niedzielnym wydaniu programu „19:30” zostały pokazane dwa, rzetelnie opisane sondaże – poparcia i szans – przekazało Centrum Informacji TVP.
Czytaj też:
Ponad połowa Polaków widziała „19:30”. Tak ocenili nowy program TVPCzytaj też:
Liczba widzów „19:30” wyraźnie spadła. Dane mówią same za siebie