We wtorek 20 lutego przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych przesłuchiwany był Przemysław Sypniewski. Były prezes Zarządu Poczty Polskiej SA został zapytany, czy „przed lub po rezygnacji brał udział w spotkaniach dotyczących wyborów prezydenckich dotyczących 10 maja”.
Przemysław Sypniewski na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych
Sypniewski wyjaśnił, że przed dymisją rozmawiał z dyrektorem departamentu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Marcinem Izdebskim. Z kolei po złożeniu dymisji do ówczesnego prezesa Zarządu Poczty Polskiej zadzwonił Artur Soboń z prośbą o rozmowę, który „dostał polecenie sprawdzenia możliwości przygotowania wyborów korespondencyjnych od wicepremiera Jacka Sasina”.
Podczas zadawania pytań przez Magdalenę Filiks Sypniewski powiedział, że nie wie, czy „uzgodniono sposób, w którym Poczta Polska wycofała się z obietnicy zawarcia przez MAP umowy i zostały jej koszty zrekompensowane w inny sposób”. – Nie wiem, jaki był stan negocjacji między Pocztą Polską, a ministerstwem aktywów później – stwierdził były prezes Zarządu Poczty Polskiej. Dodał, że wyobraża sobie, że toczyły się rozmowy i negocjacje.
Magdalena Filiks o byłym wiceministrze aktywów państwowych
– My przesłuchaliśmy już kilku świadków i też chcielibyśmy sobie wyobrażać pewne rzeczy, ale okazuje się, że nikt z Ministerstwa Aktywów Państwowych nie brał udziału w takich rozmowach, nawet obecny na komisji pań Soboń oświadczył publicznie, że nigdy z tym procesem nie miał nic wspólnego, nie rozmawiał, nie konsultował, a pan z kolei zeznaje dzisiaj, że pan Soboń się z panem kontaktował – powiedziała Filiks.
– Tutaj na komisji stwierdził, że nie wie, o co chodzi, że nigdy nie rozmawiał i nie miał nic wspólnego z wyborami korespondencyjnymi, bo nie leżało to w zakresie jego obowiązków. Rozumiem, że dowiedzieliśmy się dzisiaj dzięki pana zeznaniom, że pan Soboń kłamał przed wysoką komisją, bo jednakże celowo i precyzyjnie skontaktował się z panem właśnie w sprawie wyborów kopertowych – podsumowała członek komisji.
Swobodna część wypowiedzi Artura Sobonia
Soboń przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych pojawił się 19 stycznia. Były wiceszef MAP powiedział, że „w żadnym momencie wykonywania swoich obowiązków w ministerstwie aktywów nie nadzorował Poczty Polskiej”. – Nie nadzorowałem także departamentów: budżetowego, prawnego oraz departamentu wykonującego nadzór właścicielski wobec Poczty Polskiej – dodał.
Następnie Soboń na poszczególne pytania komisji odpowiadał, że „odpowiedź zawarł w fazie swojej swobodnej wypowiedzi”. Wiceminister aktywów państwowych bronił się, że poinformował już komisję o braku swojego zaangażowania w niedoszłe wybory, a obecnie korzysta z uprawnień, które przysługują świadkowi.
Czytaj też:
Ziobro nie uniknie wezwania przed komisję? Możliwe przesłuchanie poza SejmemCzytaj też:
Komisja śledcza ds. Pegasusa. Wymieniono nowe osoby, które mogły być inwigilowane