Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w tej sprawie wszczęto śledztwo. Jest ono prowadzone „pod kątem publicznego propagowania ideologii nawołującej do przemocy oraz używania symboli lub nazw wspierających agresję Rosji na Ukrainę” – czytamy.
Śląska Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przekazała PAP, że sprawę przejął Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Fotografia z sowiecką flagą odbiła się szerokim echem w internecie
Przypomnijmy: 20 lutego media obiegła fotografia przedstawiająca protest na A1, w okolicy miejscowości Gorzyczki. Do jednej z maszyn, jadącej na czele kolumny, przypięto flagę komunistycznej Rosji (charakterystyczny żółty sierp i młot na czerwonym tle), a także zamieszczono odezwę do oskarżanego o zbrodnie wojenne prezydenta Władimira Putina. „Putin, zrób porządek z Ukrainą, Brukselą i naszymi rządzącymi” – głosiło szokujące hasło.
Do sprawy odniósł się na platformie X minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. „Informacyjnie – skandaliczny transparent, którego zdjęcie obiegło sieć, został od razu usunięty i zabezpieczony przez policję. Policja i prokuratura prowadzą czynności wobec jego autora. Nie będzie zgody na takie przestępcze działania” – poinformował.
W zależności od decyzji prokuratury grozić będzie mu grzywna lub więzienie
Jak podaje PAP, powołując się na służby, mężczyzna odpowiadać może za przestępstwa z Kodeksu karnego:
- „kto publicznie propaguje (...) komunistyczny (...) ustrój państwa, lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”,
- „tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje ideologię (...) komunistyczną, (...) lub ideologię nawołującą do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne, lub społeczne”,
- a także – „kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, zbywa, oferuje, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot [o treści określonej we wcześniejszych paragrafach] albo będące nośnikiem symboliki (...) komunistycznej (...) użytej w sposób służący propagowaniu treści [określonych we wcześniejszych paragrafach]” – również podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ale to nie wszystko, bo może odpowiadać także za przestępstwo określone w ustawie z 2022 roku, która:
- „zakazuje stosowania, używania lub propagowania symboli, lub nazw wspierających agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Osobie naruszającej ten zakaz grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Śledztwo ws. decyzji o zawieszeniu sowieckiej flagi i kontrowersyjnego baneru z oburzającym hasłem jednak trwa. Prokurator podejmie decyzje o dalszych czynnościach dopiero po przeprowadzeniu oceny materiału dowodowego – informuje PAP.
Siekierski: MRiRW pracuje nad porozumieniem ze stroną ukraińską
22 lutego ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi opublikowało komunikat. Minister Czesław Siekierski Minister stwierdził, że „polscy rolnicy zabezpieczają bezpieczeństwo żywnościowe, a to polska racja stanu”. „Dlatego w sprawach tak istotnych jak interes polskiego rolnictwa, potrzebna jest mądrość działania i wspólne wyjście poza polityczne interesy i podziały”.
Siekierski poinformował na sali sejmowej, że jego resort „pracuje nad porozumieniem ze stroną ukraińską, które rozszerzyłoby zakres ochrony polskiego rynku przed nadmiernym importem takich produktów jak jaja czy oleje”.
Od wtorku trwa ogólnopolski protest rolników. Rolnicza „Solidarność” opublikowała mapę spodziewanych utrudnień, na której oznaczono aż 200 miejsc, gdzie mogą pojawić się utrudnienia w ruchu drogowym. Rolnicy blokują nieustannie wszystkie przejścia graniczne Polski z Ukrainą.
twitterCzytaj też:
Minister rolnictwa: Komisja Europejska posunęła się za dalekoCzytaj też:
Dyskusja o protestach rolników w Kanale Zero. Stanowski zaprosił m.in. Kołodziejczaka, Beger i Ardanowskiego