Elżbieta Benkowska jest reżyserką i scenarzystką. W 2013 r. jej film „Olena” był nominowany do Złotej Palmy dla filmu krótkometrażowego. Benkowska jest przewodniczącą Zarządu Koła Młodych Stowarzyszenia Filmowców Polskich i aktywnie uczestniczy w proteście środowiska związanym z projektem ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
– Wszyscy walczymy o to, by przepisy dotyczące tantiem z internetu zostały przywrócone do projektu ustawy. Domagamy się 1,5 proc. przychodu danej platformy generowanego w Polsce – mówi dla „Wprost”.
Zaznacza, że dotychczas tylko jedna zagraniczna platforma streamingowa, Netflix, zaproponowała własny system wynagrodzeń za wyświetlenia, przy bardzo wyśrubowanych kryteriach. Warunkiem jest to, że „twórca uzyska dodatkowe wynagrodzenie przy założeniu, iż co najmniej 10 milionów widzów obejrzy przynajmniej 90 proc. całego filmu lub 90 proc. wszystkich odcinków danego sezonu serialu”. Ale to nie dotyczy każdej produkcji.
– Słyszeliśmy o jednym filmie i dwóch serialach, ale nie chcę zdradzić, których, żeby nie narażać nikogo na jakieś nieprzyjemności. Z tego co wiemy, w Niemczech tych kryteriów nie spełnił tak popularny serial jak „Dark” (w 2020 r. Netflix zgodził się wypłacić tantiemy niemieckim twórcom, bazując na sukcesie danej produkcji – red.) – mówi.
Benkowska dodaje, że wspomniany system pilotażowy Netfliksa nie obejmował filmów, które są na licencji. – Stanowią one ponad 90 proc. filmów dostępnych na tej platformie i uważamy, że zapis ustawowy byłby dla twórców korzystniejszy. Objąłby on wszystkich, a nie tylko produkcje wybrane arbitralnie przez platformy. Dlatego staramy się, żeby postulat tantiemizacji nas zjednoczył – mówi nam.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.